Deadpool i Wolverine nie będzie typowym widowiskiem, z którym moglibyśmy kojarzyć Disneya. Ryan Reynolds wyjawił, że zaskoczyło go, na jak wiele wytwórnia im pozwoliła, godząc się na kategorię R, i co to dla studia oznacza.
Źródło fot. Deadpool i Wolverine, Shawn Levy, Disney, 2024
i
Deadpool i Wolverine to gorąco oczekiwane superbohaterskie widowisko, które wejdzie na ekrany kin w lipcu tego roku. Oczekiwania wobec filmu z Ryanem Reynoldsem i Hugh Jackmanem są naprawdę wysokie – wiele osób, tak fanów, jak i szefów studia – ma nadzieję, że produkcja okaże się dla Marvela wybawieniem od bolączek, na które od pewnego czasu wytwórnia cierpi.
Zapewne z tego powodu Disney nie zamierzał ingerować w wizję twórców i pozwolić im na realizację najbardziej szalonych i kontrowersyjnych pomysłów. Widowisku przyznano kategorię R, co pod pewnymi względami nie jest korzystne dla wytwórni Myszki Miki. Na seans nie będą mogły udać się rodziny z dziećmi, przez co firma może mniej zarobić ze sprzedaży biletów.
W rozmowie z Fandango Reynolds wyjawił więc, że dziwi się, iż Disney pozwolił im na wszystkie szaleństwa i wysoką kategorię. Aktor dostrzega, że dla studia to „ogromny krok”, ale jest przekonany, że nie było innej drogi, by osiągnąć to, co chcieli.
Mam nadzieję, że nie zabrzmi to protekcjonalnie, ale jestem z nich [z decydentów Disneya – dop. red.] bardzo dumny. To dla nich ogromny krok. Mam na myśli to, że to na zawsze doda zupełnie inne zabarwienie temu, czym jest ta firma i to, do jakich osób skierowana jest jej rozrywka. Byłem zaskoczony, że pozwolili nam na mocne R, ale jestem bardzo wdzięczny. Nie było sposobu, by zrobić to inaczej.
Gwiazdor wyjawił również, że kategoria R pozwoliła twórcom zrobić „wszystko, co tylko możliwe, w świecie, w którym wszystko jest możliwe”. I choć poprzednie Deadpoole również były przeznaczone dla dorosłych, to wygląda na to, że nadchodzące widowisko będzie zdecydowanie bardziej szalone. Poniżej zamieszczamy nowy teaser produkcji.
Deadpool i Wolverine trafi do kin 26 lipca 2024 roku.
Filmoznawczyni, absolwentka MISH Uniwersytetu Jagiellońskiego. Jej praca magisterska dotyczyła nowej duchowości w kinie współczesnym. Redaktorka serwisu Filmomaniak od kwietnia 2023 roku, wspiera redaktora prowadzącego i szefową wszystkich newsmanów. Wcześniej pisała do naEkranie. Jeśli po raz setny nie ogląda Dziewiątych wrót, to po raz pierwszy czyta książki Therese Bohman i Donny Tartt. Woli gnozę od grozy, dramaty od horrorów, Junga od Freuda. W muzeach tropi obrazy symbolistów. Biega długie dystanse, jeszcze dłuższe pokonuje gravelem. Uwielbia jamniki.
więcej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS