Rozmowa z Beatą Romaniuk, właścicielką oleśnickiego biura rachunkowego Bilans.
Jest Pani niewątpliwie kobietą sukcesu, czy jest na to jakaś recepta?
Czasami sama się zastanawiam, co to znaczy. Wciąż mam mnóstwo nowych planów i energii. Nie stoję w miejscu, lubię ludzi. Siły dodają mi nowe plany i pomysły, nowe wyzwania, to tak naprawdę mnie napędza. Jestem osobą obowiązkową i konsekwentną, ale mam też swoje słabsze dni. Jeśli to definiuje kobietę sukcesu lub ktoś tych definicji potrzebuje bardzo proszę się częstować:)
Z czym, Pani zdaniem, w dzisiejszych czasach wiąże się zarządzanie firmą?
To tak naprawdę szereg procesów, różnych w zależności od firmy i jej celu, choć mających kilka stałych elementów. Niezwykle ważne jest umiejętne zarządzanie zasobami, kompetentny zespół i to co w tych czasach najważniejsze – dynamiczne przystosowywanie się do zmian. Dostrzeganie w nich potencjału, a nie zagrożenia.
Jaki wpływ na karierę mieli ludzie, którzy pojawili się w Pani życiu?
Ogromny. W pierwszym etapie kariery stawały na mojej drodze osoby służące pomocą i wsparciem, wymagające i kompetentne, wspaniali nauczyciele. Lekcje dostałam też od osób sceptycznie przyglądających się mojej determinacji w tworzeniu firmy. Nauczyli mnie wytrwałości i radzenia sobie w każdej sytuacji.
Wiele lat jest Pani aktywna na oleśnickim rynku pracy. Jak zmieniły się przez te lata realia zatrudniania pracowników?
W ostatnich latach trudno o stabilizację w tym zakresie, z brakami kadrowymi borykają się firmy w całej Polsce. Wprawdzie chętnych do pracy jest wielu, ale jednym z czołowych problemów są nieodpowiednie kwalifikacje. Należy pamiętać, że musimy wciąż szkolić się i dokształcać ze względu na ciągłą zmianę prawa i przepisów. Najważniejsze, aby nasi Klienci czuli się bezpiecznie.
Z jakimi ludźmi pracuje się Pani najlepiej?
Zespół Bilansu to ludzie kompetentni, zaangażowani i pracowici. Świetni fachowcy, na których mogę polegać. Każda z tych osób jest specjalistą w branży i świetnie działa w zespole. To są właśnie cechy ludzi, którym ufam – to oni współtworzą i pracują na sukces naszego biura. Chciałabym im dziś serdecznie podziękować.
Rok temu została Pani nominowana w plebiscycie Osobowość Roku 2018 w kategorii „Biznes” Gazety Wrocławskiej. Jakie uczucia towarzyszą Pani po tym wydarzeniu, czy coś w Pani zmieniły?
Jestem szczęśliwa i dumna, że praca moja i moich wspólników została doceniona i nagrodzona. To dla przedsiębiorcy ogromna satysfakcja móc podzielić się swoim sukcesem.
Przed czym ostrzegłaby Pani młodych ludzi rozpoczynających działalność gospodarczą?
Myślę, że najważniejsza jest pracowitość, konsekwentna realizacja planów, często upór i pokora. Bez tych cech będzie trudno odnaleźć się w nowej rzeczywistości.
A rada?
Pierwsze kroki w działalności gospodarczej to ogromne wyzwanie. Należy korzystać z tego, co oferuje państwo w zakresie rozpoczynania działalności. Programy wsparcia młodych przedsiębiorców to świetna inicjatywa. Opierajcie się na kompetentnych współpracownikach i owocnej współpracy pamiętając, że wszyscy wielcy biznesmeni też kiedyś zaczynali.
Jaką książkę poleca Pani przedsiębiorcom na początek?
Noreena Hertz „Oczy szeroko otwarte”- nie tylko dla przedsiębiorców moim zdaniem, lektura obowiązkowa.
Czy jest Pani pracoholiczką?
Lubię swoja pracę. Spędzam w niej dużo czasu, wciąż się uczę i realizuję, ale mam też życie prywatne.
Największy sukces?
Myślę, że przede mną:)
Najdotkliwsza porażka?
Nie czuję, aby jakieś potknięcie czy pomyłkę rozpatrywać w kategorii porażki. Błędy mnie uczą, to cenne lekcje. Jako przykład mogę przytoczyć sprawę zakupu lokalu w biurowcu Feniks. Zakup był pomyłką, wygrany po 6 latach proces sukcesem.
Mówi się, że nastała era kobiet. Które ze sławnych kobiet Panią inspirują?
Jest ich mnóstwo. W rożnych sferach życia podziwiam kobiety, które są po prostu spełnione. W kategoriach biznesu kłaniam się m.in. Irenie Eris i Teresie Mokrysz. Bieżące statystyki podają, że ponad 900 tys. firm zarejestrowanych w Polsce prowadzona jest przez kobiety, dlatego można śmiało powiedzieć, że nastała era kobiet w biznesie.
Czy jest Pani feministką?
Cenię w kobietach ciepło, spokój i silę. Jesteśmy mądre, wykształcone, samodzielne i świetnie zorganizowane. Potrafimy stanąć w obronie swoich praw. Jesteśmy odważne, a jeśli chodzi o nasze dobro czy dobro naszych najbliższych, bezkompromisowe. Dajemy sobie prawo do niedoskonałości, potrafimy przyznać się do błędu. Łączymy pracę i życie rodzinne. Czy to feminizm? Nie wiem. Lubię kobiecość w takim wydaniu.
Plany na najbliższe miesiące?
Otwarcie Biura we Wrocławiu, konsultacje za 1 zł dla młodych przedsiębiorców, rozpoczęcie prowadzenia vloga z informacjami o zmianach i interpretacjach przepisów podatkowych, które stale zmieniane nie zawsze jasno przedstawiane są najbardziej zainteresowanym – przedsiębiorcom.
Jaka jest prywatnie Beata Romaniuk?
Jestem osobą energiczną i pełną zapału. Czas spędzam aktywnie. Uwielbiam swojego wnuka, z którym co niedzielę jeżdżę konno. Łatwo namówić mnie spontaniczną wycieczkę, nie umiem się nudzić.
Dziękujemy za rozmowę i mocno kibicujemy inicjatywie konsultacji dla młodych przedsiębiorców
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS