A A+ A++

Dzisiaj od rana na gliwickich ulicach trwa policyjna akcja „Bezpieczny Pieszy”. Policjanci w oznakowanych i nieoznakowanych radiowozach obserwują przejścia oraz szczególnie niebezpieczne miejsca, w których w przeszłości dochodziło do potrąceń. W działaniach wykorzystywany jest specjalistyczny pojazd z kamerami, rejestrujący wykroczenia pieszych i kierowców.

Od kilku dni policjanci z gliwickiego wydziału ruchu drogowego mają „zakasane rękawy”. Wczoraj, tj. w poniedziałek, od wczesnych godzin prowadzili akcję „Trzeźwość”. Niestety, statystyki się nie poprawiają. Kierowcy, mimo trudnych warunków atmosferycznych oraz słabej widoczności, potrafią wsiąść za kierownicę i jechać do pracy, narażając siebie, los swojej rodziny i zdrowie innych uczestników ruchu drogowego.

Tylko wczoraj zatrzymano siedmiu kierujących, mających w organizmie alkohol.

Czterech z nich popełniło przestępstwo, gdyż dawka przekroczyła 0,5 promila. Trzech było „po użyciu”. Rekordzistą okazał się 42-latek zatrzymany w Łabędach na ul. Starogliwickiej – on w organizmie miał 2 promile, a kierował skodą. Wszystkim tym osobom zatrzymano prawa jazdy.

Dzień wcześniej, w czasie weekendu, w obszarze ruchu drogowego nie było ciekawiej – zatrzymania nietrzeźwych, pościgi za niezatrzymującymi się do kontroli.
W Sośnicy w policyjne ręce wpadł 18-latek mający prawo jazdy od 2 miesięcy. Już je stracił. Miał w trakcie zatrzymania ponad 0,5 promila.

W niedzielny wieczór na ul. Rybnickiej przechodzień zatrzymał kompletnie pijanego kierowcę mercedesa, który uderzył w rusztowanie. 35-letni gliwiczanin miał w organizmie 1,7 promila. Okazało się, że prowadził też mimo sądowego zakazu i był poszukiwany do odbycia kary 9 miesięcy pozbawienia wolności.
Bohaterski świadek uniemożliwił dalszą jazdę temu człowiekowi poprzez wyszarpnięcie kluczyków ze stacyjki.

Ciekawym weekendowym przypadkiem był pościg za kierującym skodą, który nie zareagował na sygnały dawane przez umundurowany patrol drogówki. Zamiast zatrzymać się na ul. Zwycięstwa w Knurowie, przyśpieszył. Rozpoczął się pościg – najpierw radiowozem, potem pieszo, przez pola, w które uciekał mężczyzna.
Okazało się, że 35-latek z powiatu bielskiego miał we krwi alkohol, a może i coś więcej. To wykażą badania. W alkomacie wydmuchał ponad 0,6 promila. Policjanci znaleźli przy nim też twarde narkotyki – amfetaminę. Mężczyzna był poszukiwany przez zabrzańską policję.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułMłodzi mężczyźni pobili 45-latka. Wszystko przez to, że nie pozwolił wyjść córce z domu
Następny artykułNowe zapadlisko na osiedlu Siersza w Trzebini