Dokładnie rok temu, 24 marca 2020 r. w powiecie kłodzkim zarejestrowano pierwszy potwierdzony testami przypadek zarażenia koronawirusem. Miało to miejsce dwadzieścia dni od pierwszego w Polsce potwierdzonego zarażenia (4 marca 2020 r.).
Pacjentem zero w powiecie kłodzkim była mieszkanka Kudowy-Zdroju, pracująca w jednym ze szpitali uzdrowiskowych, u której zarażenie koronawirusem wykryto 24 marca 2020 r. Przez kilka tygodni to właśnie Kudowa-Zdrój była ogniskiem koronawirusa w powiecie kłodzkim – odnotowano tam najwięcej zarażeń – a media lokalne śledziły tzw. ścieżki zakażeń. Kobieta razem z mężem, u którego także wykryto koronawirusa, trafiła wówczas do szpitala zakaźnego w Wałbrzychu, na kwarantannę trafiło ponad 70 osób. To był jeszcze czas, kiedy w Polsce wydzielono kilkanaście szpitali zakaźnych (na Dolnym Śląsku tob był Wałbrzych, Wrocław i Bolesławiec), a robienie testów wcale nie było powszechne. Na testy kierował tylko sanepid, nie było punktów wymazowych, a karetki przyjeżdżały do domów na pobranie wymazów aż z Wrocławia. Często osoby na kwarantannie musiały czekać po kilka dni na zespół wymazowy. Wówczas widok medyków ubranych w pełne kombinezony i karetki krążące po miastach i wsiach powiatu kłodzkiego wzbudzały dużą sensację, a głównym źródłem informacji o nowych zarażeniach był starosta kłodzki, Maciej Awiżeń, który codziennie na swoim profilu społecznościowym relacjonował sytuację edpidemiologiczną.
Drugi potwierdzony przypadek zarażenia koronawirusem w powiecie kłodzkim miał miejsce dwa dni później – 26 marca 2020 r. Była to młoda kobieta ze Stronia Śląskiego, która najprawdopodobniej zaraziła się od kierowcy autobusu, kiedy wracała do domu. Pierwszy zgon osoby zarażonej miał miejsce 2 kwietnia 2020 r. – był to mieszkaniec Lewina Kłodzkiego, który zmarł w polanickim szpitalu. Pierwszym z kolei ozdrowieńcem w powiecie kłodzkim był mieszkaniec Ołdrzychowic Kłodzkich (trzeci przypadek zarażenia koronawirusem w powiecie kłodzkim) – uznany za ozdrowieńca 11 kwietnia. Przypomnijmy – wówczas jeszcze, żeby zostać uznanym za ozdrowieńca, trzeba było mieć dwa razy pod rząd wynik negatywny testu. Tzw. pierwsza fala koronawirusa dość łagodnie obeszła się z powiatem kłodzkim. Do końca czerwca potwierdzonych zarażeń w powiecie kłodzkim było w sumie wszystkich 265, zmarło 13 osób, w szpitalach przebywało wówczas 33 osoby. Największymi ogniskami zarażeń były głównie szpitale – wykrycie osoby z pozytywnym wynikiem testu oznaczało na początku przymusową kwarantannę, zamknięcie całego oddziału oraz testowanie. W kwietniu 2020 r. ruszył powiatowy wymazobus, co przyspieszyło pobieranie wymazów. To był też czas, kiedy środki ochrony były prawie niedostępne, a mieszkańcy powiatu ruszyli szyć maseczki dla medyków. Wiosną rząd zamknął gospodarkę, szkoły oraz granice z Polską. Stanęły też zakłady pracy w Czechach, urzędy pozamykały się prawie zupełnie (zresztą do tej pory żaden nie otworzył się zupełnie).
Można powiedzieć, że przez ten rok dostosowaliśmy się do sytuacji, nauczyliśmy się żyć z epidemią. Po pierwszej fali strachu, zaczęło przybywać koronasceptyków. We wrześniu w kłodzkim rynku odbył się protest pn. „Fałszywa Pandemia”, druga, jesienna fala koronawirusa była już znacznie poważniejsza, szpitale w powiecie kłodzkim otrzymały nakaz otwierania oddziałów covidowych. W grudniu ogłoszono wynalezienie szczepionki na koronawirusa, a pod koniec roku zaszczepiono pierwszą osobę w Polsce. Przez rok od pierwszego przypadku koronawirusa, w powiecie kłodzkim potwierdzono zarażenie u 8039 osób, zmarły 263 osoby.
jż
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS