Rusza Fortuna Puchar Polski, czyli tzw. Puchar Tysiąca Drużyn. To w tym miejscu drużyny z niższych lig mogą grać nawet z czołowymi ekipami z ekstraklasy. Do Zielonej Góry przyjedzie dziś pierwszoligowe Podbeskidzie Bielsko-Biała.
Rywal na zapleczu ekstraklasy dotychczas solidarnie wygrał i przegrał czterokrotnie. W miniony weekend „Górale” ulegli aż 0:5 w Rzeszowie Stali. Podbeskidzie ma za sobą też granie w ekstraklasie. Po raz ostatni w sezonie 2020/21. O przeciwniku mówi trener Lechii Andrzej Sawicki.
Myślę, że fizyka to pierwsze, co rzuca się w oczy. Grają praktycznie takim samym ustawieniem, jak my. Budują generalnie na trzech obrońców. Jakość piłkarska tam jest i błędów nie będą wybaczać, jeśli będziemy je popełniać. To jest jeden mecz i uważam, że sprawa jest otwarta.
Zielonogórzanie w ostatnich latach toczyli wyrównane, ale przegrane boje z pierwszoligowcami. Przed rokiem Lechia przegrała z Arką Gdynia 0:1, tracąc gola niemal równo z końcowym gwizdkiem. Mówi Sebastian Górski.
To jest jeden mecz. Wszystko się może wydarzyć. Nie uważam, że jesteśmy na straconej pozycji, wręcz z pozycji “underdoga” możemy zamieszać. Podbeskidzie może się zdziwić naszym stylem gry.
Mecz Lechii z Podbeskidziem w ramach I rundy Pucharu Polski na „dołku” przy ul. Sulechowskiej o 16:30.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS