Platforma Netflix słynie ze swojego dosyć luźnego podejścia do materiałów źródłowych. Mowa tutaj m.in. o serialu Wiedźmin, który – delikatnie mówiąc – nieco mija się z tym, co znamy z bestsellerowej serii powieści Andrzeja Sapkowskiego. Niemniej jednak w grę wchodzi tutaj fikcja literacka. Sprawa wygląda znacznie poważniej, jeśli twórcy po swojemu przedstawiają wydarzenia czy postaci historyczne. Przykładem tego jest serial dokumentalny Królowa Kleopatra, który dziś trafił do biblioteki streamingowego giganta.
Najnowszy serial Netfliksa jeszcze przed premierą wywołał międzynarodowy skandal. Wszystko przez zatrudnienie ciemnoskórej aktorki – Adele James – jako odtwórczynię roli Kleopatry. Taka decyzja spotkała się z wielkim niezadowoleniem, także wśród obywateli Egiptu. Jakiś czas temu prawnik Mahmoud al-Semary pozwał Netfliksa i żądał, by platforma streamingowa została zablokowana na terenie jego kraju, ponieważ wypacza historię.
Warto dodać, że oświadczenie w sprawie koloru skóry serialowej Kleopatry wydała nawet egipska Najwyższa Rada Starożytności. Jej sekretarz generalny, dr Mostafa Waziri (via Deadline), nazwał sytuację “rażącym fałszem historycznym”.
Trudno zresztą się dziwić takiemu wzburzeniu. Historycy zgodnie uważają, że Kleopatra etnicznie przynależała do Grecji i Macedonii, dlatego wygląd władczyni powinien być zbliżony do mieszkańców regionu śródziemnomorskiego.
Czy poza kontrowersyjnym doborem aktorów, serial Królowa Kleopatra zaskoczy nas czymś jeszcze? O tym możecie przekonać się już dzisiaj.
Poniżej zaś możecie zapoznać się ze zwiastunem produkcji.
Czytaj więcej:Netflix wkurzył internautów nowym dokumentem o Kleopatrze
Ten materiał nie jest artykułem sponsorowanym. Jego treść jest autorska i powstała bez wpływów z zewnątrz. Część odnośników w materiale to linki afiliacyjne. Klikając w nie, nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!
Introwertyk z powołania. Od dziecka czuł bliższy związek z humanizmem niż naukami ścisłymi. Zamiast obliczać, ile Ala ma kotów, wolał zamykać się w swoim świecie i wymyślać nowe historie ulubionego anime – Dragon Ball.
Po latach nauki przyszedł czas stagnacji, którą wolał nazywać „szukaniem życiowego celu”. Wypatrując przeznaczenia w trakcie 58. seansu ukochanej Szklanej pułapki, postanowił – niczym John McCLane – zawalczyć o lepszą przyszłość. Z pomocą przyszła redakcja Gry-Online.pl, która przyjęła go pod swoje skrzydła.
Jako że autor jest świeżakiem w newsroomie, nie ma jeszcze docelowej tematyki na jakiej chce się skupić (mimo że podstępny Łosiu wabi go w mroki gamingu). Możecie się zatem spodziewać od „Ponurego Żniwiarza” newsa o symulatorze rolnictwa, jak i wpływie procesu Johnnego Deppa na przyszłość Piratów z Karaibów.
Jeśli kiedykolwiek usłyszycie, że granie na konsoli i oglądanie filmów do niczego nie doprowadzi – przypomnijcie sobie Kamila.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS