Ponad trzy lata temu Joanna Górska dowiedziała się, że ma nowotwór piersi. Dziennikarka rozpoczęła walkę o zdrowie, relacjonując ją w mediach społecznościowych. Nie ukrywała, z czym się mierzy i jak wygląda leczenie. Joanna Górska wygrała walkę o zdrowie, a dziś świętuje trzy lata, odkąd zakończyła ostatnią serię naświetleń.
– Dziś mam urodziny… trzecie. Próbowałam odtworzyć zdjęcie dokładnie sprzed trzech lat, kiedy to stałam przed Centrum Onkologii po ostatniej serii naświetleń. Nie udało się… buzia sama się śmieje – pisze w poście Joanna. – Ostatniego dnia radioterapii lekarz mi powiedział, że jak dla niego jestem zdrowa, że mam pięknie żyć… i że teraz to mój nowy obowiązek.
Zobacz także: Alimenty od byłego męża, który zdradził? 67 proc. badanych kobiet jest na “tak”
Dalej dziennikarka dziękuje za wsparcie swoim najbliższym. I dodaje, że jedyne czego po wszystkich trudach chce to życia bez ograniczeń i tak jak pragnie.
– Minęły trzy lata, to dobry czas na pozostawienie z tyłu wszystkiego co ogranicza. To coś w rodzaju katharsis. Chcemy z Robertem zostawić po sobie coś dobrego, czystego i pięknego. Niech się dzieje! Przecież… nie po to przeżyłam, aby nie żyć po swojemu – napisała na Facebooku Górska.
Następnie przypomniała jak trudny do leczenia był jej nowotwór oraz jak wielkie było ryzyko nawrotu choroby.
– Dziś są moje trzecie urodziny. Mój guz był trójujemny, lekarze mówili, że im bardziej złośliwy, tym lepszy do leczenia (paradoks) mój miał 95%. Dużo. Podobno te raki “lubią” wracać w pierwszym roku po leczeniu… dlatego pierwsze 12 miesięcy było pełne strachu. Później przy drugiej rocznicy odetchnęłam z ulgą, że skoro Dziad nie wrócił, to chyba już nie wróci… Teraz po trzech latach podobno ryzyko jest minimalne, a po pięciu rak, jak wyrok w sądzie, się zaciera… i jest się zdrowym.
Na koniec prezenterka dodaje, że jest pełna nadziei na przyszłość i wierzy, że dożyje czasu, gdy będzie mogła bawić swoje wnuki.
– Pełna nadziei zaczynam czwarty rok remisji, liczę, że dożyję magicznej piątki, a kiedyś nawet będę bawić wnuki.
Zobacz także: Monika Zamachowska miała dość płacenia alimentów za męża
Pod postem pojawiło się wiele życzeń i ciepłych słów skierowanych do dziennikarki.
– Zdróweczka Pani Asiu ! Życzę kolejnych zdrowych urodzin!
– Wielu takich urodzin!
– Ja od 12 lat cieszę się życiem w remisji. Życzę dużo zdrowia.
– I do przodu, ja w listopadzie będę obchodziła piąte….
– Asia kolejnych pięknych lat.
– Zdrówka Pani Asiu. U mnie te same parametry i za mną już 2,5 roku w remisji – piszą pod postem znajomi i fani Joanny.
Zapraszamy na grupę FB – #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: [email protected]
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS