Ostatnio w majową noc dziki urządziły sobie rekonesans po osiedlu Na Skale w rejonie Dworu Zieleniewskich. Przewróciły kubły z odpadami, szukając pożywienia. Dały o sobie też znać na ul. Rybnej i Słonecznej. A po niedługim czasie zawitały do rynku.
– Dzik przywędrował od schodów od ulicy Młoszowskiej w Trzebini, do parkingu przy ulicy Rynek 18, szukając jedzenia w stanowisku kontenerowym Cukierni Aneczka w Trzebini – brzmi jedna z interwencji.
Wczorajszej nocy sytuacja powtórzyła się na ulicy Starowiejskiej i Kościelnej w Trzebini.
– Dziki powywracały tam pojemniki ze śmieciami. Ewidentnie szukały jedzenia – mówi radny Wojciech Hajduk, który otrzymywał w tej sprawie kilka interwencji.
Poinformował o zajściach gminę, Powiatowe Centrum Zarządzania Kryzysowego oraz Nadleśnictwo Chrzanów.
To coraz częstsze, że dziki migrują z lasów i łąk, wchodząc w rejon zabudowań, a nawet wprost do centrum miast. W takich sytuacjach gminy czasem wnioskują o tzw. odstrzał redukcyjny. Te odstrzały realizuje prywatna firma w pobliżu m.in. zabudowy mieszkalnej, gdzie nie mogą polować myśliwi z kół łowieckich. W Trzebini w ostatnim roku nie zapadła jednak taka decyzja, choć zdaniem wielu mieszkańców – jest potrzebna. Bo wizyty dzikiej zwierzyny bardzo się nasiliły ostatnimi czasy.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS