A A+ A++

365 bramek szczypiornistek ROKiS Radzymin Marcovia Marki. Spotkanie z drużyną AZS UW Warszawa od samego początku zapowiadało się jako bardzo emocjonujące. W końcu lider podejmował trzecią drużynę tabeli pierwszej ligi.

Od pierwszych minut widać to było na parkiecie. Nasza gra była mocno szarpana. Ciężko było wejść na odpowiednie obroty. Nasze przeciwniczki grały bardzo uważnie i z zimną krwią wykorzystywały każdy moment zawahania czy dekoncentracji w obronie. Również skuteczność rzutowa nie była na najwyższym poziomie. To wszystko sprawiło, iż do 17 minuty spotkania na tablicy wyników widniał remis. Z czasem udało się poprawić koncentrację i mimo kilku prostych błędów, mozolnie powiększać przewagę. Ostatecznie do przerwy wynik brzmiał 22:17 na naszą korzyść.

Od początku drugiej części widzieliśmy już nasze zawodniczki w dyspozycji, do której przyzwyczajają nas od początku sezonu. Bardzo pewna i skuteczna gra w obronie i ataku dość szybko pozwoliły powiększyć przewagę. Ani przez moment nie było wątpliwości kto tego dnia uniesie ręce w geście triumfu. Ostatecznie pokonujemy drużynę gości różnicą 15 bramek! Niesamowity wynik, podobnie jak bilans naszego zespołu po pierwszej rundzie.

Dziewięć spotkań, dziewięć zwycięstw. Bilans bramkowy 365:210 Dziewczyny, jesteście niesamowite! Ale nie ma czasu na świętowanie. Tak naprawdę jesteśmy dopiero w połowie drogi. Już w przyszłą sobotę rozpoczynamy rundę rewanżową dalekim wyjazdem do Jarosławia. Trzymajcie mocno kciuki.

Jak zwykle wielkie podziękowania kierujemy w Wasza stronę, drodzy kibice. Naprawdę czujemy to wsparcie. Po raz kolejny stworzyliście fantastyczną atmosferę na trybunach. Dziękujemy.

ROKiS Radzymin Marcovia Marki – AZS UW Warszawa 44:29 – informuje klub

Więcej informacji z Marek

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułSyn podejrzany o zamordowanie rodziców w Sosnowcu. Przyznał się do winy
Następny artykułLech Poznań wygrał, ale ma problem. “Z takim składem bardzo trudno walczyć o mistrzostwo”