Volkswagen beetle ma sporo zalet: jest mały, zwrotny, wygodny w jeździe po mieście. Ale, żeby w nim spać, jest stanowczo za mały. Larysa jedzie nim z Litwy, musi dojechać do Kijowa. – Wyjechałam z domu dwa miesiące temu razem z córką. Znalazłyśmy się na Litwie, stamtąd córka wyjechała do Anglii. Mogłam z nią jechać, ale zdecydowałam się wrócić. W Kijowie znów czeka na mnie praca – mówi Larysa.
Larysa wraca samochodem, który kupiła za nieduże pieniądze. Tak jak wszyscy w samochodach za nią i przed nią chce skorzystać z ulgi, jaką na początku kwietnia wprowadził rząd Ukrainy. W czasie stanu wojennego zwolniono z ceł importowych, akcyzy i podatku VAT wszystkie importowane towary, w tym pojazdy. W połowie maja władze ukraińskie wyznaczyły dwa przejścia graniczne, w których odprawiane są zakupione samochody: w Zosinie (woj. lubelskie) i Budomierzu (woj. podkarpackie). Władze zdecydowały się na taki krok, żeby ludzie mogli odkupić zniszczone w czasie działań wojennych auta, by móc pracować. Część z tych bezcłowych aut trafiła także do obrony terytorialnej.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS