A A+ A++

Z Joachimem Wieczorkiem, prezesem i trenerem UKS Start Pietrowice Wielkie rozmawiamy m.in. o finansach drużyny. – Na dzisiaj nie dysponujemy środkami, żeby utrzymać zespół w pierwszej lidze, więc trochę pracy przed nami jest. Mam nadzieję, że wszystko dobrze się skończy. Niebawem minie termin, w którym musimy zdecydować i zgłosić drużynę do rozgrywek – mówi. Pyta Dawid Machecki.

– 9. miejsce w tabeli daje UKS Start Pietrowice Wielkie utrzymanie i prawo gry w 1 lidze w następnym sezonie. Cieszy taki obrót sytuacji?

– Wewnętrznie, w klubie, cieszymy się, że udało się utrzymać tę pierwszą ligę. Bo wbrew pozorom graliśmy lepiej, niż spodziewaliśmy się, jednak utrzymanie się na tym poziomie rozgrywkowym nie jest taką prostą sprawą.

– Wewnętrznie? Zewnętrznie nie czujecie wsparcia?

 – To jest trochę tak, że otoczenie nie do końca czuje i rozumie co to jest występować w rozgrywkach pierwszej ligi piłki ręcznej kobiet. A my – klub z małej wiejskiej gminy uczyliśmy się tej pierwszej ligi na bieżąco pod każdym względem: organizacyjnym, sportowym czy finansowym.

– Ciężko uczyć się na żywym materiale.

– Nie jest to najłatwiejsze zadanie, jednakże ta nauka powinna procentować w przyszłości, gdyż pewne ścieżki zostały przetarte.

Polska, ocenia nas bardzo pozytywnie zyskaliśmy miano fajnego klubu, dobrze zorganizowanego.

– Polska?

– Kluby z wielkich miast, z którymi graliśmy, m.in.: Kraków, Jelenia Góra, Legnica, Wrocław, Kalisz, Gliwice czy Żory. To potężne ośrodki, z którymi nie możemy się równać w sensie potencjału. Sportowo nic, albo niewiele nas dzieli.

– Widziałem, że świętowaliście zakończenie na tatrzańskich szlakach.

– To już nasza tradycja, którą zapoczątkowaliśmy z naszymi seniorkami po pierwszym naszym sezonie w roku 2018, grającymi wówczas w drugiej lidze. I tak od pięciu lat jeździmy do Zakopanego po sezonie i jedną z atrakcji są wycieczki wysokogórskie. Zawodniczki, które miały wcześniej kontakt z klubami superligi czy pierwszej ligi, oceniają tę formułę podsumowania sezonu jako najlepszą w Polsce.

– Gra grą, ale integracja jest potrzebna. Zwłaszcza jeśli mamy na myśli sport, gdzie potrzebna jest współpraca.  

– Tak, musi być budowanie pozytywnych relacji i chemii w zespole – „Team Spiryt” jest bardzo ważny. Wypracowanie tego jest trudniejsze, niż treningi. Nie ukrywam – mocno zwracamy na to uwagę.

– Bo nie ma nic gorszego niż konflikt w drużynie, który może przybrać zupełnie inny ton w przypadku kobiet i mężczyzn.

– Zdecydowanie u mężczyzn jest inaczej. W grupie kilkunastu dziewczyn nie ma możliwości, żeby wszystko grało. My musimy tym mądrze zarządzać.

Pietrowicką drużynę minionego sezonu tworzyły (do lewej): Wiktoria Kuroczik, Wiktoria Pietryga, Julia Pawłowska, Dominika Jakubiec, Agata Podsiadło, Weronika Malinowska, Julia Duc, Alicja Skotnicka, Kamila Czapla, Wiktoria Firecka, Magda Stępień, Joanna Rodak, Julia Podsiadło, Laura Szczepanik, Karolina Bugdoll, Oliwia Przystalska, Sandra Matusik, Agnieszka Zioła i Julia Copik. Z tyłu trenerzy: Joachim Wieczorek, Michał Kmieć (źródło zdjęcia: UKS Start Pietrowice Wielkie)

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułВсегда под рукой. Какие документы и услуги в “Дії” доступны для украинцев за границей
Następny artykułTe psiaki czekają na nowy dom