W Gliwicach wybuchła “afera lemoniadowa”. W sieci krąży zdjęcie dziewczynek przy stoisku z lemoniadą i interweniującego patrolu straży miejskiej. Na strażników posypały się gromy. W zeszłym roku też było głośno – o chłopcach z Żoliborza i Marysi z Lubna.
Afera wybuchła kilka dni temu, kiedy lokalny portal dzisiajwgliwicach.pl opublikował na Facebooku zdjęcie przedstawiające patrol straży miejskiej, interweniujący przy stoisku z lemoniadą. Sprzedawały ją na chodniku dwie trzynastoletnie dziewczynki. Podano też informację, że “dziewczynki zostały pouczone, iż nie wolno sprzedawać na ulicy lemoniady i musiały rozejść się do domu”.
Rozpętała się burza, do zdarzenia odniosła się prezydentka Gliwic
Na strażników posypały się gromy. Do zdarzenia odniosła się Katarzyna Kuczyńska-Budka, prezydentka Gliwic. Podsumowała, że interwencja nie była potrzebna i są w mieście sprawy, gdzie działanie straży miejskiej jest bardziej potrzebne.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS