A A+ A++

Przez oświęcimski Arbeitsamt przydzielona została do pracy na miejscowej stacji kolejowej, w charakterze gońca w urzędzie obsługi celnej – Zollamt. Mogła swobodnie przemieszczać się po stacji, naklejając druki celne na składy wagonów odchodzących z Oświęcimia.

Córka Julii i Marcelego Łuszczkiewiczów. Urodzona w Rajsku w dniu 1 czerwca 1915 roku. Przygodę ze służbą wojskową rozpoczęła od 1931 roku, kiedy to ochotniczo wstąpiła do hufca Przysposobienia Wojskowego Kobiet działającego przy Seminarium Nauczycielskim w Bielsku. Jej kariera rozwijała się szybko i już na początku 1939 roku otrzymała przydział na komendantkę Rejonu Morskiego PW i WF w Gdyni. 24 sierpnia 1939 roku w ramach rozpoczętej mobilizacji otrzymała kartę mobilizacyjną z przydziałem na kapitana Wojska Polskiego.

Posłaniec ze złą nowiną

Jej zadaniem było kierowanie pracami gdyńskiego Przysposobienia Wojskowego Kobiet, które organizacyjnie podporządkowane zostało rozkazom Morskiej Brygady Obrony Narodowej. Rela, bo tak się do niej również zwracano, kierowała akcją gromadzenia żywności i środków opatrunkowych dla wojska oraz zarządzała punktem werbunkowym dla Obrony Narodowej w Gdyni. W trakcie walk często podejmowała się zadań wywiadowczych, donosząc o dyslokacji jednostek niemieckich w okolicach Gdyni. Zajmowała się również opieką nad ludnością cywilną, w mieście dbając o ich bezpieczną ewakuację. Mimo kontuzji, jaką odniosła w trakcie jednego z nalotów bombowych, ofiarnie współorganizowała oddziały ochotnicze tzw. gdyńskich kosynierów i gromadziła dla nich broń. Na Kępie Oksywskiej, kierowała akcją pochówku poległych polskich żołnierzy i informowała ich rodziny o losach najbliższych.

W październiku 1939 roku została wysiedlona z Gdyni do Generalnego Gubernatorstwa. W Krakowie nawiązała kontakt z kpt. Ludwikiem Synowcem, który organizował siatkę konspiracyjną. Do Rajska powróciła w październiku, angażując się w akcję informowania rodzin o poległych żołnierzach polskich w bitwie, jaka rozegrała się pod Oświęcimiem w dniu 4 września.    

Praca na kolei

Przez oświęcimski Arbeitsamt przydzielona została do pracy na miejscowej stacji kolejowej, w charakterze gońca w urzędzie obsługi celnej – Zollamt. Mogła swobodnie przemieszczać się po stacji, naklejając druki celne na składy wagonów odchodzących z Oświęcimia. Szybko okazało się, że jej praca może być przydatna dla ruchu op … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułDziękował mu prezydent USA. Ppor. Tadeusz Stanisław Bielewicz
Następny artykuł​Lekarz na froncie. Ppor. Lech Kwiatkowski