Aktualizacja
2021.04.13 15:00
Nasi redakcyjni koledzy Alona Szabunia i Zmicier Łupacz zostali zatrzymani przez milicję w Dokszycach. Pojechali tam relacjonować proces księdza Ramana Murzicza. Trzy godziny po wydaniu wyroku odzyskali wolność.
Sprawa proboszcza parafii w Parafianowie nie miał charakteru politycznego – milicja zatrzymała go za jazdę samochodem bez prawa jazdy. Mimo to duchowny był przez trzy dni przetrzymywany w areszcie.
Według miejscowego krajoznawcy Kastusia Szytala, ma to znamiona kary za przekonania polityczne duchownego. Ksiądz Raman Murzicz wielokrotnie krytykował w kościele problemy moralne związane z kryzysem politycznym na Białorusi. Wystąpił on także publicznie podczas protestu w Dokszycach. Wyrokiem sądu ksiądz został dziś skazany na grzywnę.
Data dzisiejszego procesu jest symboliczna – Kościół Rzymskokatolicki obchodzi dziś 30-lecie odrodzenia swoich struktur na Białorusi.
„Ziarno wiary zachowane przez nasze babcie”. Brat Andrej o odradzaniu się Kościoła na Białorusi
2021.04.13 09:24
Milicja z Dokszyc zatrzymała dziennikarzy Biełsatu, którzy przyjechali relacjonować proces. Operatorka Alona Szabunia i Zmicier Łupacz (katolicki dziennikarz z Głębokiego, autor materiałów krajoznawczych dla polskich czytelników Biełsatu) zostali zabrani na komisariat. Po trzech godzinach i spisaniu protokołu zatrzymania dziennikarze odzyskali wolność.
Milicja obwodu witebskiego od miesięcy stara się uniemożliwić pracę naszym redakcyjnym kolegom.
Miejsce zbrodni: internet. Czyli jak ośmieliłem się otworzyć usta bez pytania o zgodę władzy
2020.06.27 13:17
pj/belsat.eu
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS