Dziennikarz zirytował Marcina Bułkę. “I to jest jedno z najważniejszych pytań?”
Marcin Bułka powiedział, że mógł lepiej zachować się przy jednej z bramek straconych w meczu z Portugalią (1:5). Odniósł się też do tzw. “afery spodenkowej”. Nie mógł uwierzyć, że cała Polska żyła tym tematem.
Polska przegrała w piątek z Portugalią aż 1:5 w meczu Ligi Narodów, ale nie tylko wysoki wynik był szeroko omawiany w naszym kraju. Oberwało się m.in. Piotrowi Zielińskiemu za to, że zamiast płakać w drodze do autokaru, to robił sobie zdjęcia z Cristiano Ronaldo. Była afera z brakiem zgłoszenia Karola Świderskiego, a także temat spodenek Marcina Bułki.
Przypomnijmy, że bramkarz polskiej reprezentacji w drugiej połowie zagrał w spodenkach z numerem 1, podczas gdy na koszulce niezmiennie miał numer 12. Wynikało to z faktu, że w trakcie spotkania padało i Bułka chciał po prostu przebrać się w coś suchego. I przypadkowo wziął “sprzęt” Łukasza Skorupskiego.
– I to jest jedno z najważniejszych pytań po meczu z Portugalią? – powiedział Bułka podczas konferencji prasowej, gdy został zapytany o omawianą sytuację.
– Jedyne czym się różniły spodenki, to numerem, który na nich widniał. Gdyby nie media, to nawet bym nie wiedział, że były inne, bo rozmiar wydawał mi się taki sam – dodał.
ZOBACZ WIDEO: Chwyta za serce. Dzieciaki pokazały, że żadne warunki im niestraszne
Bułka odniósł się też do tych mniej istotnych rzeczy, czyli m.in. do pięciu straconych goli w Porto.
– Wydaje mi się, że przy jednej z nich mogłem zachować się lepiej, konkretnie przy czwartej. To był mocny strzał, ale moja pozycja była za niska i reakcja była trochę spóźniona. Pozostałe cztery? Moim zdaniem bramkarz zawsze może zrobić więcej, ale nie obwiniałbym się za resztę bramek. Chyba pierwszy raz w karierze straciłem pięć bramek i nie jest to fajna sprawa – powiedział.
Jeden dziennikarz, a konkretnie Łukasz Ciona próbował go przekonać, że może warto zmienić styl na nieco bardziej defensywny (pragmatyczny?) w meczach przeciwko mocnym przeciwnikom.
– Straciliśmy dwa gole w krótkim odstępie czasu. Jeśli przegrywasz 0:2, to nie grasz zachowawczo, bo nie bronisz tego wyniku, tylko próbujesz atakować. Musieliśmy się otworzyć, co stworzyło więcej miejsca dla Portugalczyków – przyznał Bułka.
Kibicuj biało-czerwonym! Polska vs. Szkocja – na żywo w TVP1 o 20:35 w Pilocie WP (link sponsorowany)
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS