A A+ A++

Grodzieński społecznik i autor telewizyjnego programu “Internarium” został zwolniony, bo “zniknęły podstawy dla dalszego pobytu w areszcie”.

Paweł Mażejka został przez milicję zatrzymany na 72 godziny – przekazał nasz grodzieński korespondent. Wychodząc z aresztu Mażejka nie musiał podpisać oświadczenia o nieopuszczaniu miejsca zamieszkania.

Dziennikarz powiedział, że śledztwo w sprawie karnej przeciwko niemu i malarzowi Alesiowi Puszkinowi trwa nadal. Oskarża się ich o “rehabilitację nazizmu”. W założonym przez Mażejkę Centrum Życia Miejskiego można wystawiony został portret Jauhiena Żychara, dowódcy oddziału walczącego z władzą radziecką na Białorusi w latach 1946-1955. Prokuratura zarzuciła jednak, że w czasie II wojny światowej kolaborował on z III Rzeszą – upatrywał w walce przeciwko ZSRR szansy na odrodzenie państwa białoruskiego.

Paweł Mażejka po 3 dniach w grodzieńskim więzieniu. Zdjęcie: Biełsat

– Praktycznie cały tydzień trwało postępowanie, przychodzili milicjanci, fotografowali wystawę Alesia Puszkina. 26 marca poprosili, żebym na dwie godziny zajrzał na komendę. Po wejściu od razu wzięli mnie pod straż, zawieźli do prokuratury. Poprosili o wyjaśnienia w sprawie wystawy, ale myślę, że na stole już leżała decyzja o wszczęciu sprawy karnej – powiedział Biełsatowi Paweł Mażejka.

W piątek wieczorem milicja przeszukała mieszkanie dziennikarza. W sobotę funkcjonariusze przeszukali też wiejski dom Alesia Puszkina i zdemolowali pracownię malarza, który specjalnie wrócił z Ukrainy.

Za „rehabilitowanie nazizmu” Mażejce i Puszkinowi grozi od 5 do 12 lat więzienia. Dziennikarz jest byłym więźniem politycznym. Za zasugerowanie, że to Alaksandr Łukaszenka stoi za śmiercią swoich oponentów politycznych w 2002 r. został skazany na „chemię ze skierowaniem” – przymusową prace poza miejscem zamieszkania.

„Chemia ze skierowaniem”: skazywanym w politycznych procesach grożą lata przymusowej pracy

Sprawy karne z tego samego, 130 artykułu Kodeksu Karnego białoruska prokuratura wszczęła przeciwko władzom Związku Polaków na Białorusi i dyrektorce polskiej szkoły w Grodnie. Andżelika Borys, Andrzej Poczobut, Irena Biernacka, Maria Tiszkowska i Anna Paniszewa są przetrzymywani w areszcie śledczym.

Eksperci podkreślają, że reżim Alaksandra Łukaszenki chce przypiąć białoruskim Polakom łatkę nazistów, by skłócić ich z Białorusinami i osłabić w ten sposób opozycję.

Szefowej ZPB pozwolono na spotkanie z adwokatem. Zarzutów nadal nie postawiono

pj/belsat.eu

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułWiniarska długo nie wiedziała, że Zofia jest w ciąży. Wyznała dlaczego
Następny artykułPoważne ostrzeżenie! Propaganda rosyjska wymierzona w Polskę