Czytaj też: Ryzyka globalnej recesji nie można wykluczyć. Sprawdzamy, jak mogą zareagować rynki
Na Wall Street amerykański S&P500 wzrósł ponad 6 proc., najwięcej w ujęciu tygodniowym od prawie dwóch lat. Amerykańska Rezerwa Federalna w ubiegłym tygodniu podniosła stopę procentową o 0,25 pkt proc., do przedziału 0,25-0,5. To pierwsza podwyżka od grudnia 2018 r. Dwa lata temu, by przeciwdziałać finansowo-gospodarczemu covidowemu krachowi, FED jednym ruchem ściął stopy do zera oraz wyraźnie rozszerzył programy skupywania aktywów (QE). Choć ostatni środowy ruch FED był zgodny z oczekiwaniami rynku, to jednak sama retoryka Jeremy’ego Powella ostrzejsza niż dotychczas. Tym razem zapowiedział wyraźnie, że wraz z kolejnymi siedmioma podwyżkami stóp, FED już od najbliższego posiedzenia w maju będzie zmniejszał sumę bilansową poprzez programy zaostrzania polityki pieniężnej (QT), które będą polegały na „zmniejszaniu posiadanych skarbowych papierów wartościowych oraz papierów dłużnych agencyjnych i papierów wartościowych zabezpieczonych hipotecznie”. Podkreślił, że celem jest zbicie inflacji z obecnych 8 proc. do poziomu 2 proc. Tak wyraźna determinacja w deklaracjach banku centralnego jest rzadkością.
Zobacz również: Jak obronić się przed inflacją i czego uczy w tej kwestii Warren Buffett
Wypowiedzi prezydenta Wołodymyra Zełenskiego o tym, … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS