O krok od tragedii w powiecie wejherowskim. Policjanci uratowali kobietę, która weszła na zamarznięty staw. Mimo próśb policjantów interweniujących na miejscu nie chciała zejść i wrócić na brzeg. Policjanci weszli więc na lód i bezpiecznie sprowadzili 28-latkę na ląd.
W niedzielę przed południem policjanci otrzymali zgłoszenie o awanturze domowej. Po przyjeździe na miejsce okazało się, że 28-latka weszła na częściowo zamarznięty staw. Dzielnicowi próbowali ją przekonać do wyjścia z wody, jednak kobieta nie reagowała, leżała na lodzie w bezruchu. Funkcjonariusze położyli drabinę na lodzie, na którą weszła dzielnicowa. Drugi z policjantów zaczął przesuwać drabinę do przodu, a sam stał w lodowatej wodzie. Kiedy przesunął drabinę na odpowiednią odległość, dzielnicowa chwyciła leżącą na lodzie kobietę za rękę i przyciągnęła ją do siebie, po czym wydostali ją na brzeg. Ponieważ lód przy brzegu się kruszył sierż. sztab. Anna Piankowska oraz uratowana 28-latka wpadły po uda do lodowatej wody. Na szczęście nikomu nic się nie stało.
sierż. sztab. Anna Piankowska
Policjanci wezwali na miejsce pogotowie ratunkowe, podczas oczekiwania na przyjazd karetki okryli kobietę własnymi kurtkami i kocami. Pogotowie zabrało ją do szpitala.
st. asp. Łukasz Krefta
Policjanci przypominają i apelują: pokrywa lodu na zbiornikach wodnych ulega ciągłym zmianom, również dobowym i nigdy nie ma takiej samej grubości na całym zbiorniku, wchodzenie na lód może zakończyć się tragicznie. Takie nieprzemyślane zachowanie może zakończyć się tragicznie.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS