W prywatnym muzeum założonym w Konstancinie przez Marka Roeflera zobaczymy dzieła Tamary Łempickiej.
Zapadła decyzja. We wrześniu w prywatnym muzeum Villa la Fleur w Konstancinie obejrzymy wystawę obrazów i grafik Tamary Łempickiej (www.villalafleur.com).
Muzeum otworzył w 2010 roku kolekcjoner Marek Roefler. Z okazji jubileuszu dziesięciolecia zorganizuje wystawę światowej gwiazdy. Na międzynarodowym rynku obrazy artystki sprzedawane są po kilkanaście milionów dolarów. Tamara Łempicka (1898–1980) w polskich mediach opisywana jest jako „najdroższa polska malarka”. Faktem jest, że prawie całe życie spędziła w świecie i zmarła w Meksyku.
Warto sprawdzić: Wydajemy miliony bez większego zastanowienia
Łempicka jest dla nas synonimem rynkowego, towarzyskiego i artystycznego sukcesu w światowej skali. Na krajowym rynku księgarskim dostępne są biografie malarki napisane przez amerykańskich autorów. Książki te w świecie były bestsellerami. Wystawa w Konstancinie wzbudzi sensację.
Tamara Łempicka, „Kobieta w niebieskiej sukience”, akwatinta ok. 1929 . Fot. Kolekcja Marka Roeflera/Villa la Fleur
Wizytówka muzeum
Marek Roefler kolekcjonuje przede wszystkim dzieła artystów, którzy wyemigrowali z Polski i należeli do École de Paris. Kolekcjoner co roku organizował monograficzną wystawę jednego artysty. Zachwyt budziły wystawy dzieł np. Jeana Lamberta-Ruckiego, Henryka Haydena, Maurycego Mędrzyckiego, Alicji Halickiej.
Do każdej wystawy Roefler wydawał dwujęzyczną monografię album. Autorem monografii jest Artur Winiarski, kurator muzeum. Opracowanie monografii poprzedzały badania archiwalne w świecie. Książki wysyłane są m.in. do ważnych światowych bibliotek, pokazują polski rodowód artystów.
Warto sprawdzić: Nigdy nie było tak dobrze. Rynek sztuki w Polsce 2019
Najczęściej prezentowani artyści nie byli u nas znani, choć urodzili się w Polsce i tu kończyli studia malarskie. Wystawy w Villa la Fleur odkrywały ich dorobek. Dzięki wystawom dzieła prezentowanych artystów wchodziły na krajowy rynek, budziły coraz większe zainteresowanie, drożały.
Na planowanej wystawie we wrześniu zobaczymy ok. 20 obrazów olejnych Łempickiej. Dziesięć obrazów pochodzić będzie z kolekcji Marka Roeflera. Pozostałe wypożyczone zostaną ze światowych zbiorów. Dorobek artystki pokazany zostanie na tle świetnych dzieł innych światowych artystów z tej samej epoki. Jubileuszowa wystawa przygotowana zostanie we współpracy z Muzeum Zamku Książ i Muzeum Lubelskim w Lublinie.
W tej chwili dzieła Łempickiej z kolekcji Marka Roeflera budzą zachwyt na wystawie w Muzeum Narodowym w Gdańsku. Wcześniej wybrane dzieła z tej kolekcji prezentowało Muzeum Narodowe Warszawie.
Wizytówką Muzeum Villa la Fleur są wybitne obrazy Mojżesza Kislinga (1891–1953). Artysta urodził się w Krakowie i tam studiował malarstwo. W 1910 roku wyemigrował do Paryża. W świecie za życia odniósł wielki sukces artystyczny, rynkowy, towarzyski. Przyjaźnił się z Picassem i Modiglianim.
Obraz Tamary Łempickiej „Młodzieniec z książką” budzi zachwyt na wystawie w Muzeum Narodowym w Gdańsku . Fot. Kolekcja Marka Roeflera/Villa la Fleur
Kupuje w Sotheby’s
Marek Roefler kupił pierwsze w krajowych zbiorach dzieło Modiglianiego. To ołówkowy portret słynnego w świecie marszanda Leopolda Zborowskiego, który był polskim poetą, urodził się w Zaleszczykach na Kresach. Rysunek to prawdopodobnie szkic do olejnego obrazu.
Roefler zdobył dzieła, które pochodzą z kolekcji Zborowskiego. Wiele dzieł w Konstancinie ma ciekawy rodowód. Na przykład przed muzeum stoi rzeźba Xawerego Dunikowskiego, która stała przed francuską rezydencją słynnego fryzjera Antoniego Cierplikowskiego.
Prawie wszystkie eksponaty w Villa la Fleur pochodzą z importu. To kolejny dowód, jak prywatni kolekcjonerzy wzbogacają nasz majątek narodowy. Roefler jest stałym klientem Christie’s czy Sotheby’s. Licytuje przez telefon, przed licytacją zawsze ustala limit cenowy. Jednym z ostatnich zakupów jest nieznany portret poety Bolesława Leśmiana, namalowany przez Eugeniusza Zaka. W zbiorach reprezentowani są słynni rzeźbiarze m.in. Henry Moore, August Zamoyski, Chana Orloff, Jean Lambert-Rucki.
Warto sprawdzić: Polski rynek sztuki ciągle jest zacofany i prowincjonalny?
Któreś z muzeów narodowych powinno wystawić najlepsze obiekty z kolekcji Roeflera, będzie to historyczne wydarzenie. Ze zbioru wybrać można co najmniej 100 dzieł ważnych dla międzynarodowego środowiska artystów École de Paris. Wiele dzieł ma istotne znaczenie dla polskiej historii sztuki. Artyści zbierani przez Roeflera zwykle nie są reprezentowani w krajowych muzeach.
Roefler ma już wysoką trwałą pozycję w historii polskiego kolekcjonerstwa, muzealnictwa, mecenatu artystycznego. Powinny powstać prace naukowe o kulturotwórczej działalności kolekcjonera. Będzie to obok wystawy w którymś z państwowych muzeów znakomita propaganda kolekcjonerstwa. Kolekcjoner nie korzystał nigdy z żadnych dotacji ani przywilejów.
Roefler ma już swoje miejsce obok największych kolekcjonerów w historii Polski, np. Feliksa Jasieńskiego, Henryka Grohmana, Ignacego Korwin-Milewskiego czy Tadeusza Nat … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS