Lekarze z Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka przegrali walkę o życie czteromiesięcznego chłopczyka. Na razie nie potwierdzono pogłosek, że dziecko miało wrodzoną wadę serca i to sprawiło, że maleńki organizm nie poradził sobie z COVID-19.
Gdy chłopczyk z powiatu cieszyńskiego trafił do katowickiego szpitala, był już w ciężkim stanie. Od razu został podłączony do respiratora.
Dziecko nie tylko nie potrafiło samodzielnie oddychać. Kolejnym problemem była występująca u niego niewydolność układu krążenia.
Jego stan z każdym dniem się pogarszał. Chłopczyk zmarł 1 listopada.
Dzieci zwykle przechodzą zakażenie koronawirusem. Możliwe, że chłopczyk miał wrodzoną wadę serca. Nie jest to oficjalnie potwierdzona informacja.
Oświadczenie GCZD:
„Pacjent został przyjęty do Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach 19 października 2020 w stanie bardzo ciężkim, z obciążonym wywiadem chorobowym oraz pozytywnym wynikiem testu w kierunku wirusa SARS-CoV-2. Został przyjęty na Oddział Anestezjologii i Intensywnej Terapii.
U dziecka występowała ciężka niewydolność oddechowa i krążeniowa, która w kolejnych dniach, pomimo wielokierunkowego intensywnego leczenia, przekształciła się w niewydolność wielonarządową. Stan pacjenta nie poprawił się. 1 listopada 2020 chłopiec zmarł.
Jesteśmy głęboko zasmuceni tym tragicznym zdarzeniem. Rodzinie przekazujemy wyrazy głębokiego współczucia i wsparcia”.
***
Inne nasze informacje i artykuły: Katowice Dziś.
Regularnie tu zaglądaj – nie wszystko publikujemy na Facebooku.
Dla facebookowiczów utworzyliśmy grupę: https://www.facebook.com/groups/GrupaKatowiceDzis
Jej członkom wyświetla się więcej naszych facebookowych postów.
Pamiętaj! Komplet naszych artykułów i informacji tylko na WWW
***
Fot. GCZD.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS