A A+ A++

Jest szansa na, żeby dzieci pojechały w te wakacje na kolonie i obozy. Jeśli uda się uzgodnić sposób bezpiecznej organizacji wypoczynku, dzieci i młodzież będą w te wakacje mogły wyjechać na wakacje.

Nad projektem organizacji wypoczynku pracują trzy ministerstwa. Zapadły już pierwsze uzgodnienia, ale teraz trzeba dopracować wszystko w najdrobniejszych szczegółach, bo jest wiele spraw, a czasu coraz mniej.

Mamy nadzieję, że w przyszłym tygodniu uzgodnimy możliwości uruchomienia kolonii i wakacji. Z Ministerstwem Edukacji Narodowej będziemy postulować do Ministerstwa Zdrowia, już mamy wstępne dokumenty gotowe, żeby kolonie i wakacje mogły się odbyć – powiedział wiceminister rozwoju Andrzej Gut-Mostowy. W swoim resorcie odpowiada on za turystykę.

Dzieci jednak pojadą w tym roku na kolonie?

Najważniejsze jest, żeby tak ustawić wymogi dotyczące warunków zakwaterowania, pobytu, podróżowania oraz wyżywienia, by zminimalizować ryzyko zarażenia się koronawirusem.
Bardzo ważne są detale, na które w normalnych warunkach nie zwraca się uwagi. Dla przykładu trzeba będzie tak zorganizować wymianę turnusów aby się nie zazębiały, a dzieci i młodzież nie spotykały się podczas podmiany w ośrodkach i placówkach, gdzie odbywa się wypoczynek.

Wiceminister namawia też rodziców, żeby nie rezygnowali w tym roku z wyprawienia swoich pociech na zasłużony wypoczynek.

Jest to także zachęta to podtrzymywania rezerwacji, co sprawi, że branża turystyczna w naszym kraju będzie mogła stanąć na nogi w czasie kryzysu spowodowanego przez epidemię koronawirusa.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPożar budynku mieszkalnego. W akcji gaśniczej ucierpiał strażak
Następny artykuł“Zaradkiewicz chciałby mieć w komisji skrutacyjnej wyłącznie swoje osoby. W myśl stalinowskich zasad”