A A+ A++

Około 5,4 tys. mkw. gruntu przy ul. Kosmonautów na osiedlu Nowe Żerniki we Wrocławiu kupuje w miejskim przetargu Marvipol Development. Cena: 31,1 mln zł.

Deweloper planuje tam budowę 250 mieszkań i lokale użytkowe. Ekspansję na nowe rynki Marvipol rozpoczął w ubiegłym roku, kupując we Wrocławiu teren pod zabudowę mieszkaniową o powierzchni niemal 6,5 tys. mkw. Firma zapowiada kolejne transakcje w stolicy Dolnego Śląska.

Na zakupy wybrała się też firma White Stone. Na stołecznych Bielanach, przy stacji Metra Młociny, zgromadziła tereny o powierzchni 200 tys. mkw. W sumie za parcele (120 i 80 tys. mkw.) firma zapłaciła ponad 23 mln euro.

Wielkie zakupy

62 ha fabrycznych terenów na warszawskim Żeraniu kupiła spółka Okam. To jedna z największych transakcji na rynku nieruchomości. Jak podkreślał Arie Koren, dyrektor generalny firmy, skala podzielonej na etapy inwestycji będzie ogromna. Jej przygotowanie potrwa kilka lat.

Przykłady transakcji podaje też firma doradcza Walter Herz. Wśród transakcji o dużej wartości wskazuje m.in. zakup 12 ha – za 263 mln zł – działki w warszawskim Wilanowie przez spółkę Robyg. – Potencjał budowlany jest szacowany na 104 tys. mkw. PUM (powierzchnia użytkowa mieszkań – red.) – mówi Bartłomiej Zagrodnik, dyrektor generalny Walter Herz. – Dom Development kupił działkę z niedokończonym budynkiem EuRoPol GAZ-u przy ulicy Literackiej w Warszawie, a wrocławski Vantage Development od Polskiej Spółki Gazownictwa kupił w przetargu teren o powierzchni 4,72 ha na granicy gdańskiego Śródmieścia i Młodego Miasta za 222,5 mln zł. Grunt przy ul. Miedzianej w Warszawie trafił do nowego, nieobecnego dotąd w Polsce inwestora, a Grupa Geo z Krakowa od syndyka masy upadłości ZNTK Nieruchomości kupiła na obszarze Wildy w Poznaniu grunt o wartości 206,1 mln zł.

Są też zakupy gruntów pod hotele. – Marka Puro Hotels kupiła od firmy Strabag Real Estate nieruchomość z pozwoleniem na budowę przy ul. Canaletta w warszawskim Śródmieściu. Może tam stanąć hotel z ponad 200 pokojami – wskazuje dyrektor.

Podaje, że ceny gruntów pod zabudowę mieszkaniową w Warszawie wahają się od 1,5 tys. do 7 tys. zł do PUM. Stołeczne działki pod obiekty biurowe kosztują zaś od 1,3 tys. do 3,5 tys. zł za mkw. – Jeśli chodzi o grunty pod budynki magazynowe, tzw. big box, ceny, w zależności od lokalizacji, wahają się od 80 zł do 450 zł za mkw. – podaje Bartłomiej Zagrodnik. Zauważa, że deweloperzy działający na rynku logistycznym są dziś bardzo aktywni. – Szukają gruntów w pobliżu dużych miast pod budowę niewielkich magazynów – mówi dyrektor. Tereny pod inwestycje z sektora PRS (najem instytucjonalny) w największych aglomeracjach w kraju osiągają ceny transakcyjne od 1,7 tys. do 2,9 tys. zł do GLA.

Bartłomiej Zagrodnik podkreśla, że ceny stale rosną. – Zmiany są widoczne już przy porównaniu półrocznym, co jest wywoływane olbrzymim popytem generowanym przez deweloperów – tłumaczy. – Inwestorzy dysponują teraz sporą ilością gotówki, za którą często kupują właśnie grunty, co do tej pory nie było powszechną praktyką. Na zakup ziemi są wykładane bez przeszkód bardzo duże kwoty, transakcje na rynku gruntów inwestycyjnych opiewają nawet na 300 mln zł.

Informacje o transakcjach ma też Cenatorium. Dane za pierwsze półrocze cały czas spływają. Na razie za wcześnie, by porównywać ceny i wyciągać wiążące wnioski. – Jeśli chodzi o rekordy, to widać transakcje o znacznie wyższych cenach niż przed rokiem – mówi Anna Karaś, analityk Cenatorium. Podaje, że w I połowie roku BPI kupiło grunt na skrzyżowaniu Cybernetyki i Rzymowskiego w Warszawie. Transakcja opiewa na niemal 50 mln zł. – Teren w planie miejscowym jest przeznaczony pod usługi – zaznacza Anna Karaś. – Na rynku gruntów pod zabudowę wielorodzinną rekord w tym roku jeszcze nie padł. Z danych wynika, że najwyższą transakcją była ta z 2020 roku, kiedy to mkw. gruntu przy Bukowińskiej 31 sprzedał się za 15,5 tys. zł.

Bartłomiej Zagrodnik nie ma wątpliwości, że na rynku gruntów inwestycyjnych mamy boom. – Nawet w najlepszych latach z 2019 rokiem włącznie nie notowaliśmy tak dużej liczby transakcji jak od początku tego roku. – Powodzeniem cieszą się także działki o dużej wartości, przekraczającej 150 mln zł – podkreśla. – Inwestorzy poszukują gruntów nie tylko w Warszawie i w największych miastach regionalnych, ale też na mniejszych rynkach inwestycyjnych. Szczególnie duży wzrost inwestycji widać w regionach. Deweloperzy nigdy nie skupiali się na największych rynkach regionalnych w tak dużym stopniu jak teraz.

Wielki wyścig

Z analiz Walter Herz wynika, że w zdecydowanej większości, bo w ok. 70 proc., grunty są kupowane pod inwestycje mieszkaniowe. – Pojawiające się w sprzedaży działki, które umożliwiają budowę bloków wielorodzinnych są kupowane przez inwestorów od ręki – zwraca uwagę dyrektor Zagrodnik. – Deweloperzy w walce o grunty akceptują nieruchomości czasem także bez głębszej analizy, by jak najbardziej skrócić proces zakupu ziemi.

Także Emil Domeracki, dyrektor działu gruntów inwestycyjnych w firmie doradczej Colliers, mówi, że każda działka, na której można wybudować osiedle wielorodzinne, sprzedaje się natychmiast. Ekspert potwierdza, że inwestorzy skrócili terminy do minimum. – Kupują tereny nawet bez dogłębnej analizy w obawie, aby nikt ich nie ubiegł w wyścigu o grunty – podkreśla.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułBydgoszczanie nie chcą wychodzić z Unii Europejskiej. Protest po wyroku Trybunału Konstytucyjnego
Następny artykułSonik w strefie rekordów