A A+ A++

Część opozycji drzwiami i oknami uderza do Brukseli, żeby środki na KPO do Polski nie wpłynęły” – powiedział w rozmowie z Radiem Zet minister ds. europejskich Szymon Szynkowski vel Sęk.

Opinia Komisji Weneckiej

Trudno mi sobie wyobrazić, żeby w tej sprawie mogła być negatywna opinia Komisji Weneckiej, ale też zwracam uwagę, że jakakolwiek nie byłaby opinia Komisji Weneckiej, to ona nie ocenia konstytucyjności i nie jest dla polskiego rządu, czy parlamentu wiążąca

— dodał Szynkowski vel Sęk w środę w Radiu ZET.

Minister dodał, że „o zgodności z konstytucją decyduje Trybunał Konstytucyjny, a nie Komisja Wenecka”. Ponadto – w jego ocenie – ważnym punktem odniesienia w sprawie tej nowelizacji będzie głos Komisji Europejskiej, a akurat w przypadku tej ustawy „okazuje się, że nie jest takim punktem dla polityków opozycyjnych”.

O opinię Komisji Weneckiej w sprawie nowelizacji ustawy o SN – jak informowano – zwrócił się przewodniczący senackiej komisji ustawodawczej senator Krzysztof Kwiatkowski. Komisja Wenecka jest organem doradczym Rady Europy ds. prawa konstytucyjnego. Senat ma zająć się nowelizacją ustawy o SN na posiedzeniu 31 stycznia.

Natomiast w poniedziałek w Brukseli lider Polski 2050 Szymon Hołownia spotkał się m.in. z komisarzem ds. rynku wewnętrznego Thierry Bretonem, przewodniczącą PE Robertą Metsolą i przedstawicielami gabinetu szefa Rady Europejskiej Charlesa Michela.

Przyjechaliśmy do Brukseli, aby spotykać się z osobami, które wiedzą, jak rzeczywiście wygląda proces, który dzisiaj dla Polski jest krytycznie ważny. Mówię o procesie pozyskiwania środków z KPO. (…) To, co usłyszeliśmy, wystarczy, aby jasno powiedzieć, że Mateusz Morawiecki kłamał, sugerując, że Bruksela wywarła taki nacisk na Warszawę, że nie można zmienić ani joty, ani literki w ustawie o SN, bo wszystko jest uzgodnione (…) i tylko pod warunkiem przejścia tej ustawy w takim kształcie przez polski parlament i prezydenta te pieniądze do Polski trafią. To nieprawda

— mówił po tamtych spotkaniach lider Polska 2050.

Zmiany rodzą ryzyko tego, że proces się przedłuży”

Pytany o te słowa Hołowni Szynkowski vel Sęk odpowiedział, że „pan Hołownia spotkał się z osobami, które nie mają bezpośredniego związku z negocjacjami, które były prowadzone”.

Spotkał się z przedstawicielami Rady Europejskiej, Parlamentu Europejskiego, a z ramienia KE z komisarzem, który w swoim portfolio zajmuje się zupełnie czym innym, niż kwestiami wymiaru sprawiedliwości

— wskazał.

Myślę, że pan Hołownia, który zbiera dopiero doświadczenie w polityce, interpretuje rozmowy z osobami, które wprost nie uczestniczyły w tych negocjacjach w sposób, który jest błędny, ponieważ nie jest prawdą, że z KE nie doszło do żadnych ustaleń

— powiedział minister ds. UE.

Jak dodał Szynkowski vel Sęk, premier nie mówił o braku możliwości zmiany nawet „literki” w ustawie o SN.

Premier mówił, że zmiany rodzą ryzyko tego, że proces pozyskiwania środków z KPO się przedłuży. Każda zmiana wprowadza ryzyko, że ten kompromis się załamie i z tego punktu widzenia my rzeczywiście zachęcaliśmy do tego, by w tym projekcie nie wnosić jakichś zmian daleko idących, natomiast absolutnie nie jest prawdą, że nie można w nim zmienić przecinka

— wyjaśnił.

KE ten projekt ustawy oceniła nie tylko w relacjach z nami i w korespondencji, jaką posiadamy, ale również publicznie wypowiedziała się pozytywnie na temat tego projektu ustawy, więc Szymon Hołownia stawia tezy, które są dalekie od rzeczywistości

— mówił Szynkowski vel Sęk.

Hołownia pojechał do Brukseli szukać dziury w całym”

Według ministra Hołownia „pojechał do Brukseli, żeby szukać dziury w całym, szukać tych głosów, które są sceptyczne”.

Część przedstawicieli opozycji (…) drzwiami i oknami do Brukseli uderza po to, żeby spróbować wpłynąć na decyzję, ale niestety decyzję niekorzystną dla Polski, żeby te środki do Polski nie wpłynęły

— ocenił.

W ocenie Szynkowskiego vel Sęka prawdopodobieństwo otrzymania przez Polskę środków z KPO jednak „z każdym tygodniem rośnie”.

Tu wiele zależy od tego, na ile piach w tryby skutecznie będzie sypać opozycja. Chodzi o termin, bo jestem przekonany, że te pieniądze do Polski wpłyną. Wersja optymistyczna to połowa roku. Wersja, gdy tych trudności będzie więcej, to jest czwarty kwartał

— powiedział.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułMłodziczki SMS Zagłębia Lubin docenione
Następny artykułСтолтенберґ зробив гучну заяву щодо закінчення війни в Україні