Osłabiony komitet “Działajmy Wspólnie” zamierza jednak wystawić kandydatów w wyborach do Rady Powiatu Limanowskiego. Liderem grupy ma być były starosta Jan Puchała.
W połowie stycznia informowaliśmy o pojawiających się spekulacjach o rozpadzie komitetu „Działajmy Wspólnie”, który przez lata odgrywał znaczącą rolę w lokalnej polityce i realnie sprawował władzę w Radzie Powiatu Limanowskiego. Nieoficjalnie mówiło się, że o reelekcję nie będzie ubiegał się lider ugrupowania – były starosta Jan Puchała. Z kolei część dotychczasowych radnych “Działajmy Wspólnie” zamierza zaangażować się w tworzenie nowego komitetu Agaty Zięby z PiS – “Wspólny Powiat”.
Obecnie, po ogłoszeniu terminu wyborów, wiadomo już, że plany “Działajmy Wspólnie” się zmieniły.
Do startu zmotywował mnie wasz artykuł, po publikacji którego pojawiło się dużo zapytań, telefonów z pytaniami: dlaczego rezygnujemy? Więc postanowiliśmy utrzymać komitet “Działajmy Wspólnie”. Nie byłem zdecydowany co robić, mam swoje plany zawodowe, ale po namowach mieszkańców i wyborców zdecydowałem się na start. Nie może być tak, że powiat zdominowany jest przez jedną partię polityczną, a mimo tego jest pełno kłótni, rozłamów. Wyborcy są tym zniesmaczeni – mówi w rozmowie z nami Jan Puchała.
Były starosta przewiduje, że w nadchodzących wyborach do Rady Powiatu wystartuje wiele komitetów, przez co “będzie duże rozdrobnienie”.
Zobacz również:
Jan Puchała twierdzi, że trwają przygotowania do oficjalnej rejestracji komitetu. Wiadomo jednak, że “Działajmy Wspólnie” po pięciu latach braku większej aktywności jest wyraźnie osłabione. Jeśli nic się nie zmieniło, w wyborach nie wystartuje Tomasz Krupiński, w poprzednich kadencjach niekwestionowany lider grupy. Nic nie wskazuje, by z samorządowej emerytury miał powrócić Marek Czeczótka. Z kolei inni wieloletni działacze komitetu – tacy jak Antoni Róg, Jan Więcek czy Janusz Potaczek – zdecydowali się zaangażować w samorządowy projekt wicestarosty Agaty Zięby – “Wspólny Powiat”.
Kto wystartuje z list “Działajmy Wspólnie”? W rozmowie z nami Jan Puchała nie chciał ujawniać nazwisk kandydatów, stwierdził jedynie, że będą to zarówno ludzie, którzy już byli radnymi, jak i debiutanci.
Słowa Puchały z naszej rozmowy zdają się wskazywać, że w walce o mandaty kandydaci będą skupiali się na przypominaniu wcześniejszych działań z czasów koalicyjnych rządów (najpierw z komitetem związanym z PSL, a później z PiS) oraz krytyce obecnie sprawujących władzę struktur Prawa i Sprawiedliwości. Jan Puchała, który w kadencji 2018-2024 raczej nie recenzował publicznie działania Zarządu Powiatu Limanowskiego, teraz – na wstępie kampanii wyborczej – diametralnie zmienił retorykę.
To była najgorsza kadencja Rady Powiatu Limanowskiego. Powiat pozyskał najmniej środków zewnętrznych, choć miał ogromne możliwości. Na początku tej kadencji nie wystawiliśmy nikogo do zarządu i poparliśmy starostę, uznając, że wyborcy chcieli, żeby rządziło PiS – które miało prezydenta, rząd, Sejm i Senat, marszałków i wojewodów. Ale ta opcja nic nowego nie wymyśliła, kontynuowała jedynie nasze działania. Zarządzanie powiatem nie polega na imprezach, a na tym skupił się niestety obecny zarząd. A gdzie pomysły, gdzie inwestycje? W poprzednich latach staraliśmy się, by była szeroka koalicja, dzieliliśmy się zawsze władzą. Włączanie innych opcji daje lepsze efekty w zarządzaniu powiatem. Gdy u władzy jest także grupa niezależnych radnych, to w połączeniu z komitetami partyjnymi, tworzy się lepszy klimat – skomentował.
Były starosta nie deklaruje też wprost, czy jest gotowy ubiegać się o stanowisko, które opuścił w 2018 roku.
Jeszcze się nad tym nie zastanawiałem. Mam dobrą, pewną pracę do emerytury, realizuję się i czuje się spełniony. Będziemy się nad tym zastanawiać, jeśli komitet wprowadzi tylu radnych, żeby liczyć się w koalicji – dodaje.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS