A A+ A++

Obrazy kolumny rosyjskiego sprzętu pancernego spalonego pod koniec lutego w Buczy na przedmieściach Kijowa obiegły cały świat. Wideo nagrał 64-letni emeryt, ochotnik z Ukraińskiej Obrony Terytorialnej, który strzałem z granatnika z własnego podwórza spalił najpierw cysternę z paliwem. Reszty dokonał ostrzał artyleryjski, który trafił w cele, dzięki precyzyjnym namiarom “Dziadka”. Rosjan spalił ich własną – zdobyczną – bronią.

Ukraińskie Radio Swoboda ustaliło, że to Walentyn Didkowskij, o pseudonimie Dziadek jest autorem znanego nagrania wideo, które przedstawia płonącą kolumnę zniszczonego rosyjskiego sprzętu pancernego w Buczy.

Według ustaleń radia Rosjan zatrzymał własnymi rękami 64-letni żołnierz Ukraińskiej Obrony Terytorialnej. Z własnego podwórza w Buczy wystrzelił z granatnika do ciężarówki z benzyną. Kiedy doszło do eksplozji i pożaru naprowadził ukraińską artylerię na rosyjskie pojazdy.

Radio przeprowadziło wywiad z emerytem.

Wskoczyłem na przyczepę jak chłopczyk

Kto z mieczem do nas przyszedł, ten od miecza zginie” – mówi na oryginalnym filmiku z Buczy jego autor. Mężczyzna nie tylko filmuje płonące pojazdy, ale także wzywa do opuszczenia Ukrainy rosyjskich żołnierzy, którzy przeżyli i znajdowali się obok pojazdów.

– Na imię mi Walentyn, mam 64 lata – mówi Walentyn Didkowskij Radiu Swoboda. – Zobaczyłem cysternę i pomyślałem, że można ich zatrzymać. Wystrzeliłem z granatnika przeciwpancernego – mówi mężczyzna. – Poczułem eksplozję i zobaczyłem ogromne płomienie – wspomina przerażające chwile i utrwalone przez siebie obrazy z Buczy, które następnie obiegły cały świat.

Ukraińcy zbierali pieniądze na “Armię Dronów”. Kupili polski sprzęt

27 lutego o godzinie 7:40 usłyszałem hurgot sprzętu pancernego. Od strony dworca w Buczy nadjeżdżała duża kolumna pancerna. Za domem przy płocie stała przyczepa. Poszedłem tam i jak chłopczyk, nie zwracając uwagi na swój wiek, wskoczyłem na nią i wychyliłem głowę – opowiada 64-latek.

– Zobaczyłem orków zbliżających się chodnikami. Środkiem jechał sprzęt wojskowy – opowiada mężczyzna. Wymienia: BTR, BMP, kolejny BTR, czołg… – Wtedy nadjechała cysterna – mówi mężczyzna. 

Wychylił się z granatnikiem znad płotu

Do cysterny strzelił znad ogrodzenia. Gdy wybuchła, wszystko zaczęło się palić. – Orki nie mogły stamtąd uciec, bo płonące paliwo rozlało się wszędzie dookoła. Nie mogli przejść – wyjaśnił.

Dodał, że w stronę Rosjan rzucał granaty, zostawiając sobie ostatni z nich. Następnie pobiegł do przeciwlotniczego schronu pod domem sąsiadów. Potem mężczyzna powiadomił Siły Zbrojne Ukrainy, dzwoniąc do rejonu “Żuraw” w Irpieniu, którym przekazał dokładne koordytaty. Jak dodał, wkrótce potem na ulicy Dworcowej w Buczy rozległy się kolejne wybuchy – było ich od pięciu do siedmiu.

Ostrzał artyleryjski zniszczył kolumnę rosyjskiego wojska.

Zełenski: Zapraszam Merkel i Sarkozy’ego do Buczy

– Gdy ucichły wybuchy, wyszedłem z ukrycia. Wtedy zobaczyłem, co … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułŁotwa zawiesiła umowę z Rosją. Nie będzie współpracy gospodarczej
Następny artykułGrali potencjalni rywale Rakowa i Lecha. Blisko rozstrzygnięcia!