W cieniu wojny na Ukrainie od kilku miesięcy między państwami UE toczy się intensywny spór o to, jak odpowiedzieć na amerykańską ustawę o obniżeniu inflacji – Inflation Reduction Act (IRA). Co jest takiego w tej regulacji, że budzi tak duże kontrowersje i pada pod jej adresem tak wielkie cierpkich słów i oskarżeń ze strony europejskich przywódców?
Konrad Popławski: Otóż Inflation Reduction Act nieco wbrew swojej nazwie nie dotyczy za bardzo walki z inflacją, lecz jest rewolucją w myśleniu USA o polityce przemysłowej. Amerykanie, obawiając się szybkich postępów Chin w dziedzinie nowych technologii, postanowili skorzystać z chińskich doświadczeń i wprowadzić cały pakiet subsydiów o łącznej wartości 369 mld dolarów. Są one dla niepozanki nazwane ulgami podatkowymi i dotyczą lokowania w Stanach Zjednoczonych lub pozostałych państwach NAFTA inwestycji związanych z ekologicznymi technologiami. W ramach tych rozwiązań możliwe jest m.in. uzyskanie przez klientów subsydiów na zakup nowego samochodu elektrycznego – do 7,5 tys. dolarów na auto. Z tego połowa za zakup samochodu wyprodukowanego w Ameryce Północnej, a druga połowa za nabycie auta złożonego komponentów krytycznych pochodzących od USA lub ich partnera handlowego – w domyśle nie Chin.
Chodzi więc o problem dyskryminacji europejskich producentów?
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS