A A+ A++

Maria Ł., dyrektorka Lubskiego Domu Kultury i radna powiatu żarskiego, odpowie przed sądem za naruszenie ustawy o ochronie danych osobowych.

Sprawa zaczęła się w lutym 2019. Po koncercie zespołu „Farben Lehre” w Lubskim Domu Kultury do Urzędu Miasta w Lubsku wpłynęła skarga mieszkańca Lubska, który podpisał się „Teodor W.” Zarzucił dyrekcji LDK, że po koncercie został bałagan wokół budynku LDK. Do skargi załączono zdjęcia.

Skargę otrzymała Maria Ł., dyrektor LDK, która postanowiła sprawdzić, kto jest „Teodorem W.” i przejrzała monitoring domu kultury. Wyniki swojego śledztwa dyrektor Maria Ł. zaprezentowała na swoim profilu na Facebooku, pisząc, że Todorem W. jest Kawaler Orderu Uśmiechu. Komentarze pod postem dyrektorki jednoznacznie wskazały, że „Teodor W.” to były dyrektor LDK i faktycznie kawaler orderu uśmiechu, Lech Krychowski.

Miał rację

Po publicznym śledztwie dyrektorki LDK, L. Krychowski napisał skargę dotyczącą ujawnienie jego danych osobowych. Argumentował, że monitoring LDK służy do ochrony mienia przed aktami wandalizmu, a on niczego nie zniszczył, w związku z tym nieuprawnione było użycie jego danych osobowych.

Sprawą zajęli się radni z komisji skarg i wniosków Rady Miejskiej w Lubsku. Uznali skargę za zasadną.

Fala hejtu

L. Krychowski poszedł dalej i powiadomił prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych, który po przeprowadzeniu postępowania, 22.08.19 udzielił dyrektor Marii Ł. upomnienia za nieuprawnione użycie danych osobowych.

Kolejnym krokiem L. Krychowskiego było zawiadomienie prokuratury. Ta po śledztwie, 26 listopada, skierowała do sądu akt oskarżenia wobec Marii Ł. za naruszenie art. 107 ust. 1 ustawy o ochronie danych osobowych.

– Podejrzana nie przyznała się i odmówiła składania wyjaśnień. Grozi jej grzywna, ograniczenie wolności lub kara pozbawienia wolności do lat dwóch – poinformował prokurator rejonowy w Żarach Robert Brzeziński.

– Ja na pewno będę się domagał surowego ukarania Marii Ł. Fala hejtu, która mnie spotkała, musi zostać oceniona przez sąd i dać sygnał innym, że za wpisy na Facebooku można odpowiadać karnie – komentuje L. Krychowski.

Decyzja burmistrza

Dyrektor Maria Ł. jest radną powiatu żarskiego.

– Ja o sprawie nic nie wiem. Na pewno będziemy czekać na wyrok sądu. Jeżeli radna zostanie skazana, wojewoda uchyli jej mandat – kwituje przewodniczący Rady Powiatu, Wiktor Kułdosz.

Oprócz utraty mandatu radnej, dyrektorce grozi utrata pracy.

– Jak wpłynęła do gminy skarga wskazująca, że naruszyła dane osobowe, poleciłem przeproszenie skarżącego i usunięcie posta na Facebooku. Zamiast tego, otrzymałem informację, że pani dyrektor ma opinię prawną, że jest na prawie. Jak widać i radni, i UODO, i w końcu prokuratura mają całkiem inne zdanie – mówi Janusz Dudojć, burmistrz Lubska.

Burmistrz został powiadomiony przez prokuraturę o zakończeniu śledztwa i skierowaniu aktu oskarżenia.

– Uważam, że mamy podstawę do rozwiązania stosunku pracy, ale będę o tm rozmawiał z radnymi. Do końca grudnia muszę podjąć decyzję. Moim zdaniem dyrektor działała z premedytacją – podsumowuje J. Dudojć.

Co dalej?

Maria Ł. ma powody do obaw. Wyrok karny, oprócz utraty pracy i mandatu radnej, może też przekreślić jej ewentualne plany startu w wyborach na burmistrza Lubska, o których na dzisiaj mówi „nie wiem”

– Muszę być przygotowana na czarny scenariusz – krótko kwituje Maria Ł.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułCzterech zatrzymanych przez CBA ws. wieżowca w Lublinie. Prokuratura wnioskuje o areszt tymczasowy
Następny artykułŻąda odszkodowania, stanie przed prokuratorem