Dyrektorka banku uchroniła mieszkankę gminy Radecznica przed stratą pieniędzy. Kobieta była przekonana, że bierze udział w policyjnej akcji wymierzonej przeciwko hakerom. Gdyby nie zweryfikowała opowiadanej przez oszusta historii straciłaby blisko 300 tys. zł.
– Wczoraj do mieszkanki gminy Radecznica zadzwonił mężczyzna i przedstawiając się jako policjant powiadomił, że wspólnie z innymi służbami prowadzi akcję wymierzoną przeciwko hakerom czyszczącym konta klientów banku. Dla uwiarygodnienia swoich słów mężczyzna polecił wykonać połączenie na numer *112, połączenie miało być wykonane bez wcześniejszego rozłączenia się. Przekonana, że bierze udział w policyjnej akcji postępowała zgodnie z tym, o co prosił mężczyzna. Będąc już w banku dowiedziała się, że aby wykonać przelewy na tak duże kwoty musi własnoręcznie wypisać dyspozycje każdego z nich. I to uchroniło ją od utraty oszczędności. Ponieważ wypełniając dyspozycje przeanalizowała sytuację i zaczęła wątpić w prawdziwość historii opowiadanej przez rzekomego policjanta. Aby upewnić się, czy rzeczywiście w banku prowadzone są policyjne działania postanowiła porozmawiać z dyrekcją placówki. Wówczas Pani dyrektor wyjaśniła kobiecie, że cała historia o akcji jest fałszywa a kobieta padła ofiarą próby oszustwa. Szybko zabezpieczono konto pokrzywdzonej i dzięki temu nie straciła oszczędności. – relacjonuje Dorota Krukowska Bubiło, rzeczniczka zamojskiej policji.
O zajściu dyrekcja banku powiadomiła policjantów z zamojskiej komendy, również mieszkanka gminy Radecznica złożyła w tej sprawie zawiadomienie o popełnieniu na jej szkodę przestępstwa.
Kolejny raz apelujemy o ostrożność.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS