A A+ A++

Tomasz Kycia – Berlin

W liście do Papieża kard. Marx pisze, że chodzi mu „o współodpowiedzialność za katastrofę nadużyć seksualnych popełnionych przez duchownych w ciągu ostatnich dziesięcioleci. Dochodzenia i ekspertyzy pokazały mi jednoznacznie, że było tu wiele moich osobistych uchybień i błędów administracyjnych, ale także nieprawidłowości instytucjonalnych czy „systemowych”.

Zdaniem kardynała dyskusje z ostatniego czasu pokazały, „że niektórzy w Kościele po prostu nie chcą zaakceptować tego elementu współodpowiedzialności, a wraz z nim także współwiny instytucji, i dlatego sprzeciwiają się wszelkim reformom i dialogowi odnowy w związku z kryzysem nadużyć”. Były przewodniczący niemieckiego episkopatu dodaje, że „punktem zwrotnym w wychodzeniu z tego kryzysu może być tylko «droga synodalna»”, którą Kościół w Niemczech rozpoczął.

Kard. Marx pisze też, że Kościół znajduje się „w pewnym «martwym punkcie», który jednak może stać się także, to jest moja wielkanocna nadzieja, «punktem zwrotnym».” Swoją rezygnację z urzędu chciałby widzieć jako osobisty znak nowego początku Kościoła. „Chcę pokazać, że to nie urząd jest na pierwszym planie, lecz głoszenie Ewangelii” – napisał do Papieża Franciszka kardynał Marx.

Przewodniczący niemieckiego episkopatu bp Georg Bätzing napisał w oświadczeniu, że kard. Marx poinformował go wcześniej o swojej decyzji, którą ten przyjął „z wielkim szacunkiem”. Jego zdaniem to ważny znak, ponieważ w kwestii nadużyć „czysto prawna ocena i zmiany administracyjne nie wystarczą”.
 

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykuł“Z ciężarówki spadł przewożony ładunek”. Betonowy blok utrudnił ruch na A4
Następny artykułCriterium du Dauphine 2021: etap 6. Valverde z grupy faworytów