Gamescom 2019 dostarczył nam wielu intrygujących informacji, w tym taką, że nadchodząca gra pt. Dying Light 2 otrzyma śledzenie promieni w czasie rzeczywistym. Pod koniec sierpnia 2019 otrzymaliśmy ponadto 30-minutowy gameplay produkcji, przedstawiający ray tracing w praktyce. Niestety początek ubiegłego roku nie przyniósł dobrych wiadomości – Techland poinformował o opóźnieniu gry na bliżej niesprecyzowany termin, zaś w sieci aż huczało od plotek, że deweloper przechodzi przez duże trudności. W serwisie Polski Gamedev pojawił się mianowicie felieton, w którym autor cytował zdruzgotanych deweloperów pracujących nad grą. Zgodnie z ich słowami, w studiu panować miała dezorganizacja i nikt do końca nie wiedział, jaki kierunek ma gra, ani tym bardziej kiedy można spodziewać się jej premiery.
Z okazji nowego roku, na twitterowym koncie Dying Light 2 pojawił się post z życzeniami i zapewnieniem, że w 2021 roku otrzymamy nową dawkę szczegółów dotyczących gry. Czy w tym roku Techland nareszcie wyciągnie… ekhem… trupa z szafy?
Dying Light 2 na ukończeniu. Techland dementuje przykre plotki
Wrocławskie studio prędko zdementowało powyższe plotki, zapewniając dodatkowo, że prace nad Dying Light 2 są na ukończeniu. Owe zapewnienia miały miejsce dokładnie pół roku temu. Nic więc dziwnego, że fani tego uniwersum są nieco zaniepokojeni. Z okazji nowego roku, na oficjalnym twitterowym koncie Dying Light 2 pojawił się jednak post z krótkimi życzeniami wraz z zapewnieniem, że w 2021 roku otrzymamy nową dawkę szczegółów dotyczących gry. Chciałoby się napisać, że tweet na nowo rozpalił nadzieje w graczach, choć… we mnie osobiście chyba jednak nie… Dlaczego?
Techland w swoim najnowszym tweecie posłużył się powyższą grafiką.
Ray tracing w Modern Warfare, Minecraft, Synced i Dying Light 2
Dying Light 2 miało pojawić się już wiosną minionego roku. Podobnie jednak jak Cyberpunk 2077, zalicza kolejne przesunięcia. Dzieło Techlandu nie jest może tak mocno wyczekiwane jak gra CD Projekt RED, jednak ostatecznie ma szansę stać się równie angażującą produkcją. Problem w tym, że czekanie zdecydowanie osłabia “chrapkę” na grę. Tytuł, gdy już jednak powstanie, przeniesie nas do otwartego, postapokaliptycznego świata, a zarazem wydarzeń 15 lat po historii z pierwszego Dying Light. Jak zapewniają twórcy, gra będzie jeszcze bardziej rozbudowana, różnorodna, a jej fabuła – uzależniona od naszych wyborów.
Źródło: Techland
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS