A A+ A++

Podróż samolotem sama w sobie jest dla niektórych wystarczająco stresująca. Sytuacja się pogarsza, kiedy nagle słyszymy syrenę alarmową i jesteśmy zmuszeni do ewakuacji. Podobne przeżycia może opisać tłum ludzi, który przez dwie godziny koczował pod lotniskiem w Łodzi. Przyczyną całego zamieszania był bagaż zostawiony przez pewną kobietę.

Zobacz wideo
Kiedy przysługuje nam zwrot kosztów, a kiedy odszkodowanie od przewoźnika? Ekspertka wyjaśnia

Lotnisko w Łodzi sparaliżowane dwugodzinnym alarmem

W czwartek wczesnym popołudniem w toalecie Portu Lotniczego Łódź znaleziono porzucony bagaż. W pobliżu nie było jej właściciela. Błyskawicznie wszczęto alarm. Ewakuowano przebywających na terenie lotniska podróżujących oraz pracowników. Na miejsce wezwano pirotechników ze Straży Granicznej, którzy swoją siedzibę mają właśnie na łódzkim lotnisku.

Tornado w Chicago

“Na lotniskach bagaż pozostawiony bez opieki traktowany jest jako potencjalne zagrożenie”, twierdzi biuro prasowe lotniska w Łodzi. Zwyczajową procedurą w takiej sytuacji jest zdetonowanie przez robota pirotechnicznego podejrzanego obiektu. W tym wypadku jednak nie doszło do ostateczności. Monitoring wykazał, że właścicielką feralnej walizki była kobieta, która wkrótce potem wróciła po swój bagaż. Jej tłumaczenia jednak brzmiały nieprawdopodobnie.

Turystka twierdziła, że “miała sprawę do załatwienia”

Kobieta przyznała, że ukryła bagaż w toalecie, ponieważ tak było jej wygodniej. “Tłumaczyła, że ukryła walizkę w toalecie, ponieważ przed podróżą miała sprawę do załatwienia w centrum Łodzi i nie chciała jechać z bagażem”, czytamy w komunikacie Portu Lotniczego Łódź. 

Akcja chemików pod Prokuraturą Rejonową Śródmieście. 14 czerwca 2023 r.

Lokalny portal Dziennik Łódzki dotarł do informacji o tożsamości kobiety. Dagmara Bielec, rzeczniczka Nadwiślańskiego Oddziału Straży Granicznej, zdradziła, że była to 60-letnia obywatelka Ukrainy, która swoje nieodpowiedzialne poczynania tłumaczyła brakiem znajomości komunikatów w języku polskim o niepozostawianiu bagażu. Ukarano ją mandatem w wysokości 500 zł, po czym pozwolono jej kontynuować zaplanowaną podróż lotniczą. Więcej podobnych tematów znajdziesz na Gazeta.pl

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułŁadniak chce podium w Portugalii
Następny artykułSzaty liturgiczne – Kunszt haftu jako wyraz pasji i oddania