Zapowiadając swą wizytę nad Tamizą i spotkanie z premierem Sunakiem prezydent RP powiedział, że poruszy z nim wszystkie kwestie sojusznicze, w tym problem wsparcia dla Ukrainy.
Dokonamy też pewnego podsumowania działań z panem premierem (Sunakiem), które do tej pory były realizowane; będziemy mówili o tym co w przyszłości
— mówił Duda.
Z kolei szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej Marcin Przydacz podkreślił, że „Wielka Brytania jest dla nas ważnym partnerem i sojusznikiem”. Zwracał przy tym uwagę, że Wielka Brytania niedawno podjęła decyzję o wzmacnianiu sprzętowym i osobowym wschodniej flanki NATO.
Będziemy kontynuować te działania
— dodał.
W piątek w Pałacu Buckingham Andrzej Duda spotka się z królem Karolem III.
Tego samego dnia polski prezydent uda się do stolicy Bawarii, gdzie weźmie udział w 59. Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa. Zdaniem Przydacza, to jedno z ważniejszych wydarzeń na mapie światowej debaty o bezpieczeństwie.
W Monachium odbędzie się też spotkanie w formule Trójkąta Weimarskiego.
To wspólnie w tym kręgu dyskutowaliśmy o wsparciu sprzętowym dla Ukrainy, chociażby w kontekście koalicji na rzecz przekazania czołgów Leopard. Chcemy, aby te działania przyspieszyły, bo sytuacja na froncie odpierania rosyjskiej agresji jest coraz bardziej skomplikowana
— zaznaczył Przydacz.
W sobotę rano Duda spotka się z prezydentem elektem Republiki Czeskiej Petrem Pavlem. Jak zapowiedział szef BPM, przywódcy będą rozmawiać o bezpieczeństwie. Dodał, że będzie to pierwsze bezpośrednie spotkanie, a prezydent-elekt Czech wiele lat pracował jako jeden z najwyższych oficerów NATO w Brukseli i ma doskonałe doświadczenie NATO-wskie.
Prezydent Duda spotka się też z premierem Norwegii Jonasem Gahrem Stoerem. Prezydencki minister zapowiedział, że w rozmowie pojawi się temat bezpieczeństwa energetycznego, którego – jak mówił – Norwegia jest dostarczycielką.
Relacje na zupelnie nowym poziomie
Jak mówił niedawno w rozmowie z PAP prof. Aleks Szczerbiak, politolog z University of Sussex, wojna na Ukrainie spowodowała, że relacje polsko-brytyjskie weszły na zupełnie nowy poziom, bo oba kraje należą do najbliższych sojuszników Kijowa, i tak długo, jak kwestie bezpieczeństwa będą priorytetem, pozostaną one silne.
Wskazywał on, że oba państwa już wcześniej podzielały pogląd, że Rosja stanowi zagrożenie dla bezpieczeństwa europejskiego i wyjście Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej było problematyczne dla Polski, bo „traciła ona kogoś, kogo postrzegała jako głównego sojusznika, kogoś, z kim chciała tworzyć przeciwwagę dla francusko-niemieckiej osi”. Tym niemniej, jak mówił, po brexicie zarówno oba kraje dążyły do utrzymania dobrych relacji i to się udawało. Jednak w efekcie wojny na Ukrainie weszły one na zupełnie inny poziom, bo kwestie bezpieczeństwa i obronności trafiły na szczyt politycznej agendy.
Dla Polski atrakcyjność Wielkiej Brytanii wynika z faktu, że jest ona wiarygodnym i zarazem znaczącym partnerem w kwestii bezpieczeństwa. Jest wiele krajów, które mają podobne spojrzenie na Rosję, które rozumieją, że to, co się dzieje na Ukrainie, nie jest epizodem, ale kolejnym elementem w ciągu zdarzeń zapoczątkowanych w Gruzji w 2008 r., albo nawet w Czeczenii – jak choćby państwa bałtyckie – ale niestety są one mało znaczące militarnie
— mówi.
Z kolei inne znaczące militarnie państwa, jak Francja, nie podzielają polskiego punktu widzenia na Rosję i chciałyby, aby wojna jak najszybciej się skończyła i można byłoby wrócić do dawnych relacji. Wielka Brytania ma obie te zalety – dostrzega zagrożenie ze strony Rosji i jest silna militarnie
— wskazywał ekspert, dodając, że tak długo, jak kwestie bezpieczeństwa będą najważniejsze, polsko-brytyjskie relacje pozostaną bardzo mocne – niezależnie od ewentualnych zmian rządów.
Co przyniesie przyszłość?
Zwracał uwagę, że biorąc pod uwagę tegoroczne wybory parlamentarne w Polsce i wybory do Izby Gmin, które prawdopodobnie odbędą się w przyszłym roku, istnieją cztery możliwe scenariusze układów w nieodległej przyszłości. Podkreślał, że rząd Partii Konserwatywnej ma pewne obiekcje w kwestiach praworządności czy w kwestiach obyczajowych w Polsce, ale ma też pragmatyczne podejście i uważa sprawy bezpieczeństwa za najważniejsze. W przypadku przejęcia władzy przez Partię Pracy, co jest bardzo realne, i utrzymania się rządu Prawa i Sprawiedliwości, zdaniem prof. Szczerbiaka, tych obiekcji będzie więcej i będą one częściej podnoszone, ale przede wszystkim w sferze retorycznej, ponieważ w kwestii wojny na Ukrainie laburzyści mają podobne zdanie do konserwatystów i w relacjach z Polską musieliby również zachowywać pewien pragmatyzm. Z kolei polska opozycja deklaruje, że w przypadku przejęcia władzy będzie chciała powrotu kraju do unijnego głównego nurtu, ale wojna na Ukrainie pokazała, że w sprawach obronności Francja i Niemcy nie są wiarygodnymi partnerami, stąd nie mogłaby ona pozwolić sobie na zepsucie relacji z Wielką Brytanią.
Rozmowa na Downing Street z premierem Sunakiem będzie głównym punktem programu pobytu polskiego prezydenta w czwartek, natomiast w piątek Andrzej Duda zostanie przyjęty w Pałacu Buckingham przez króla Karola III.
kk/PAP/Twitter
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS