A A+ A++

Portugalczyk od kilku miesięcy znajduje się w kapitalnej formie, dzięki czemu bije lub śrubuje swoje kolejne rekordy. Jest już najlepszym zagranicznym strzelcem w historii Ekstraklasy (obecnie 75 goli) oraz najskuteczniejszym zawodnikiem Lechii w najwyższej klasie rozgrywkowej (51 bramek).

Ostatnio zaliczył również niesamowitą serię – był autorem dziewięciu kolejnych bramek dla Lechii w rozgrywkach Ekstraklasy. Zaczął ją 23 listopada ubiegłego roku w meczu z ŁKS Łódź (dwa gole). Potem trafiał kolejno z Wisłą Kraków (raz), Wisłą Płock (dwa razy), Śląskiem Wrocław (dwa razy), Piastem Gliwice (raz) i w końcu w niedzielę z Koroną. W tym czasie żaden inny zawodnik gdańskiego zespołu nie znalazł drogi do bramki rywali, aż w końcu w 89 min spotkania w Kielcach gola zdobył Maciej Gajos.

Gol z Koroną (Lechia wygrała 2:1) sprawił, że Flavio stał się autorem jeszcze jednego niezwykłego wyczynu – zdobycia minimum dziesięciu bramek w sześciu kolejnych sezonach Ekstraklasy. Regularność niesamowita, a trzeba pamiętać, że Portugalczyk zaczął strzelanie w wieku dopiero 30 lat!

W szczegółach przedstawia się to następująco:

sezon 2014/15 – 18 goli (Śląsk Wrocław)

sezon 2015/16 – 11 (Śląsk 5, Lechia 6)

sezon 2016/17 – 10 (Lechia)

sezon 2017/18 – 10 (Lechia)

sezon 2018/19 – 15 (Lechia)

sezon 2019/20 – 10 (Lechia)

plus jeden gol zdobyty pod koniec sezonu 2013/14

Tym samym – jak wychwycił Wojciech Bajak (m.in. autor książki „Galeria Legend Ekstraklasy”) – Flavio stał się pierwszym zawodnikiem od 41 lat, który dokonał takiego wyczynu. Ostatnim był Andrzej Szarmach. Co ciekawe, legendarny napastnik reprezentacji Polski urodził się w Gdańsku, ale był wychowankiem nie Lechii, a Stoczniowca (obecnie Polonia). „Diabeł” sezonów z dwucyfrową liczbą goli miał nawet siedem z rzędu – swoją serię zaczął w sezonie 1972/73 w barwach Górnika Zabrze, a zakończył w sezonie 1978/79 jako piłkarz Stali Mielec. Jego dorobek bramkowy to kolejno: 10, 10, 13, 16, 11, 13, 15.

Częstochowa, 22 września 2016 r. Andrzej Szarmach i Jacek Kurowski podczas promocji książki “Andrzej Szarmach – diabeł nie anioł” GRZEGORZ SKOWRONEK

Legia ostatnio mu nie leży

Portugalczyk ma na rozkładzie niemal wszystkie zespoły obecnie grające w Ekstraklasie, przed kapitanem Lechii obronił się tylko beniaminek tego sezonu Raków Częstochowa. W środę Flavio będzie chciał poprawić swój dorobek z Legią (początek meczu na Stadionie Energa o godz. 20.30), której strzelał bramki tylko jako zawodnik Śląska – ostatnią niemal pięć lat temu (15 lipca 2015 r.). W barwach Lechii mierzył się z ekipą ze stolicy już 11 razy, ale do siatki jeszcze nie trafił.

Gole Flavio w meczach z obecnymi zespołami Ekstraklasy:

Arka Gdynia, Jagiellonia Białystok (po 7), Górnik Zabrze, Śląsk Wrocław (po 6), Piast Gliwice, Wisła Kraków (po 5), Korona Kielce (4), Legia Warszawa, Pogoń Szczecin, Cracovia, Zagłębie Lubin, Wisła Płock (po 3), Lech Poznań i ŁKS Łódź (po 2).

Te wszystkie liczby Flavio będzie jeszcze śrubował, gdyż niedawno przedłużył kontrakt z Lechią i możliwe, że w jej barwach zakończy karierę. Jego marzeniem jest pewnie dobicie w Ekstraklasie do 100 bramek, co będzie jednak niezwykle trudne. Chociaż Portugalczyk pokazuje ostatnio, że nie ma dla niego rzeczy niemożliwych.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułEfektywność geoportalu zdecydowanie powyżej oczekiwań
Następny artykułOdkryj w sobie siłę !