A A+ A++

Pierwsze miejsce, z którym spotykają się osoby przyjeżdżające pociągiem do Augustowa pokazuje bezradność miejskiej władzy i weryfikuje mocarstwowe ambicje. Dworzec kolejowy mający być wizytówką miasta, prezentuje się okropnie. Poczekalnia, otoczenie budynku są jak wyjęte ze slumsów. Miasto turystyczne, uzdrowiskowe, z aspiracjami do rangi letniej stolicy Polski, o „niebywałym tempie rozwoju”, a dworzec godzien poziomu krajów trzeciego świata.

Bartosz Lipiński

Powstały w 1897 roku budynek dworca kolejowego przez długie lata funkcjonował sprawnie i mógł być nawet powodem do dumy. Obecnie właścicielem dworca jest miasto. Dobrze pamiętamy zapowiedzi remontu. Czas zweryfikował negatywnie obietnice burmistrza i radnych koalicyjnych. Dziś to obraz nędzy i rozpaczy, powód do wstydu i zażenowania. Wystarczy porównać standard dworca w Augustowie do pobliskiego Ełku. Tam oprócz kas, toalet i poczekalni znajdują się również punkty sklepowe z napojami, przekąskami czy prasą.

Jeżeli Augustów ma aspiracje bycia miastem turystycznym, letnią stolicą Polski, to z czym do ludzi?

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułUrzędnicy szukają chętnych, którzy przygarną rodziny z Ukrainy
Następny artykułChorzów rusza ze zbiórką dla Ukrainy