Rządowa Polska Agencja Inwestycji i Handlu niedawno zatrudniła dwie dyrektorki. Pierwsza już usłyszała wyrok więzienia. Druga jest oskarżona. Obie mają mocne plecy w PSL, a zwłaszcza u bardzo wpływowego w partii Waldemara Pawlaka.
Marzec 2024 r. Ówczesna szefowa działu HR Polskiej Agencji Inwestycji i Handlu (PAIH) Karolina Malik pisze maila do jej prezesa Andrzeja Dychy. “Kolejne zarządy będą musiały odbudowywać latami to, co firma osiągnęła przez ostatnie lata, a […] pan w tak krótkim okresie zniszczył i zaprzepaścił” – czytamy w piśmie, które widział “Newsweek”. Prezesem i adresatem pisma jest Andrzej Dycha. PAIH szefuje od lutego.
Andrzej Dycha to nie jest przypadkowa osoba. Wiele łączy go z PSL. Szczególnie blisko mu do Waldemara Pawlaka, byłego premiera. Ma za sobą długą karierę w administracji państwowej. Za czasów pierwszych rządów Donalda Tuska (od 2007 r.) Dycha był wiceministrem rolnictwa z rekomendacji PSL. Później trafił do Brukseli, ale w 2010 r. został wyrzucony (formalnie sam złożył dymisję z powodów osobistych) z funkcji członka gabinetu komisarza ds. rolnictwa. Było to sporą kompromitacją, ale Dycha spadł na cztery łapy. W latach 2011-15 był “wice” w Ministerstwie Gospodarki (najpierw u Pawlaka, a potem u Janusza Piechocińskiego). W 2015 r. wyjechał jako ambasador do Nigerii (jednocześnie reprezentował Polskę w kilku innych państwach afrykańskich). Wrócił po dwóch latach. Do PAIH-u przyszedł w lutym 2024 r. Z informacji “Newsweeka” wynika, że atmosfera w agencji szybko zrobiła się napięta.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS