W poniedziałek wieczorem do Pomorskiego Centrum Chorób Zakaźnych i Gruźlicy przy ul. Smoluchowskiego w Gdańsku trafiło dwóch mężczyzn z podejrzeniem zakażenia koronawirusem.
Mężczyźni mają gorączkę oraz skarżą się na dolegliwości górnych dróg oddechowych. Obydwaj przebywają w izolatkach. Ich ogólny stan zdrowia jest dobry.
– Nie wiem, jak długo pacjenci będą u nas – mówi Małgorzata Pisarewicz, rzeczniczka prasowa spółki Szpitale Pomorskie, w skład której wchodzi szpital przy ul. Smoluchowskiego. – W tej chwili są diagnozowani. Chcemy uspokoić, że nie ma zagrożenia. Pomorskie Centrum Chorób Zakaźnych i Gruźlicy jest przygotowane na przyjęcie pacjentów z podejrzeniem zakażenia koronawirusem.
Urząd Marszałkowski Województwa Pomorskiego skierował do swoich szpitali specjalistycznych informację o konieczności przygotowania się na ewentualność pojawienia się wirusa z Wuhan.
– Chorych trzeba odizolować nie tylko od innych pacjentów, ale również od pracowników szpitala – tłumaczy Jerzy Karpiński, dyrektor Wydziału Zdrowia Pomorskiego Centrum Zdrowia Publicznego. – Personel zajmującym się chorymi jest specjalnie chroniony. Osoba z podejrzeniem zakażenia koronawirusem musi być przebadana, służby epidemiologiczno-sanitarne muszą sprawdzić, z kim się kontaktowała. Wszystko po to, by wirus dalej się nie rozprzestrzeniał.
Z Szanghaju przez Amsterdam do Gdańska
Dwaj Polacy zostali przewiezieni do szpitala przy ul. Smoluchowskiego karetką z lotniska w Gdańsku. Karetkę wezwały służby lotniska, którym mężczyźni przekazali informacje o swoim stanie zdrowia. Obydwaj przebywali w Chinach. Przylecieli z Szanghaju do Amsterdamu, zaś w Amsterdamie kupili bilety na lot do Gdańska. Szanghaj leży w odległości ok. 900 km od Wuhan, epicentrum wirusa.
Anna Obuchowska, Wojewódzka Stacja Epidemiologiczno-Sanitarna w Gdańsku: – Załoga karetki wyposażona była w ochrony osobiste adekwatne do obecnego zagrożenia epidemicznego.
Co z pozostałymi pasażerami samolotu, którym Polacy lecieli z Amsterdamu do Gdańska? Dotarcie do nich nie będzie łatwe, ponieważ dla służb lotniczych nie był to lot z Chin i pasażerowie nie musieli wypełniać kart lokalizacyjnych. Jak zapewnia Obuchowska, listy pasażerów zostały przekazane do Państwowych Powiatowych Inspektorów Sanitarnych, którzy obejmą te osoby nadzorem sanitarnym.
W Polsce kilkunastu podejrzanych o zakażenie wirusem z Wuhan
Epidemia koronawirusa wybuchła pod koniec grudnia 2019 r. Na początku stycznia naukowcy potwierdzili, że to nowy, nierozpoznany do tej pory typ wirusa. Objawy zakażenia to: wysoka gorączka, kaszel i duszności. Najnowsze dane mówią o niemal 6 tys. potwierdzonych przypadkach w Chinach i 132 ofiarach śmiertelnych. Chińskie miasto Wuhan, w którym zanotowano najwięcej zakażeń, zostało odizolowane od świata. Wirus i tak się jednak rozprzestrzenia. Dotarł już do Tajlandii, Wietnamu, Singapuru, Japonii, Korei Płd., Tajwanu, Nepalu, Malezji, Australii, Francji, USA i Niemiec.
W Polsce podejrzanych zakażeniem wirusa z Wuhan było kilkanaście osób. Do tej pory nie potwierdzono ani jednego przypadku zakażenia. Objawy zakażenia wirusem są takie same jak objawy grypy – suchy kaszel, gorączka, złe samopoczucie, bóle mięśniowe.
– Mamy w tej chwili sezon grypowy. Jeżeli ktoś zauważy u siebie objawy choroby, najlepiej, gdyby został w domu, wziął aspirynę i dużo pił. Jeżeli mimo to po dwóch, trzech dnia stan zdrowia takiej osoby się pogorszy, powinna zgłosić się do lekarza – mówi Karpiński.
W środę popołudniu Wojewoda Pomorski Dariusz Drelich zwołał posiedzenie Wojewódzkiego Zespołu Zarządzania Kryzysowego.
“Podczas posiedzenia zespołu potwierdzono gotowość wszystkich służb do ewentualnych działań. Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego utrzymuje stały kontakt ze służbami medycznymi oraz sanitarnymi i na bieżąco monitoruje sytuację epidemiologiczną. Mieszkańców województwa pomorskiego prosimy o przestrzeganie zasad profilaktyki. Wirus jest wrażliwy na działanie powszechnie dostępnych środków myjących i dezynfekcyjnych. Należy często myć ręce wodą z mydłem lub dezynfekować je środkiem na bazie alkoholu” – czytamy w komunikacie Pomorskiego Urzędu Wojewódzkiego.
Minister zdrowia Łukasz Szumowski zapowiedział, że w czwartek do Polski dotrą tzw. primery umożliwiające stworzenie testu sprawdzającego, czy osoba badana jest lub nie jest zarażona.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS