Dwóch napastników otworzyło ogień na poligonie wojskowym w obwodzie biełgorodzkim w Rosji, przy granicy z Ukrainą – informuje w sobotę niezależna Nowaja Gazieta. Jewropa.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Kolejna kompromitacja rosyjskiej armii. Część żołdaków Putina dotarła na okupowane terytoria ubrana w cywilne ubraniach
Zginęło 11 osób, a 15 zostało rannych. Doniesienia o strzelaninie potwierdził rosyjski resort obrony.
Reakcja Kremla
Resort obrony Rosji określił strzelaninę, do której doszło w sobotę na poligonie w obwodzie biełgorodzkim, jako „zamach terrorystyczny” – zwraca uwagę Suspilne. Według doniesień medialnych ofiary pochodziły z obwodu briańskiego.
Rosyjskie ministerstwo obrony pisze o „zamachu terrorystycznym”, do którego doszło podczas ćwiczeń ze strzelania z „ochotnikami chcącymi wyjechać na wojnę na Ukrainie”.
Główny wojenny resort kraju-agresora nazywa tych, którzy otworzyli ogień „terrorystami”
— zauważa Espreso.
Według resortu napastnicy – obywatele „jednego z krajów „WNP”, czyli Wspólnoty Niepodległych Państw – zostali zabici.
Serwis SOTA pisze o tym, że w strzelaninie mogły zginąć 22 osoby, a 16 mogło zostać rannych. Według tego źródła napastników było trzech, dwóch z nich zabito, a jednemu udało się uciec. Źródło wśród bliskich osób zmobilizowanych przekazało kanałowi, że do zdarzenia doszło na poligonie w miejscowości Sołoti.
Tam – jak pisała wcześniej SOTA – przebywało ponad 100 osób z obwodu briańskiego, którzy odmawiali wyjazdu pod ukraiński Łyman.
Serwis Baza podaje, że do strzelaniny doszło w sobotę ok. godz. 10 rano. Napastnicy mieli zostać zabici po kilku minutach.
mly/PAP
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS