A A+ A++

Młody brytyjski kierowca podczas piątkowych zmagań na torze Imola występował zarówno w zespole Prema, w którym bierze udział w ramach mistrzostw F2, jak i w zespole Haasa podczas pierwszego treningu F1, zastępując Kevina Magnussena. 

Bearman podczas swojej pierwszej piątkowej sesji na włoskim torze zaliczył duży wypadek, który sprawił, że jego późniejszy dzień stał się nieco bardziej nerwowy. Brytyjczyk był jednak w stanie poradzić sobie z emocjami i zaliczył udany trening w F1, a następnie bardzo dobre kwalifikacje w F2.

– Miałem nadzieję, że nie widzieliście mojego wypadku! Teraz się cieszę, że udało mi się odłożyć to na bok podczas treningu F1. Oczywiście byłem trochę zdenerwowany wskakiwaniem z powrotem do F1 po tym błędzie, ale ten tor karze małe błędy – zaczął swoją wypowiedź Bearman.

– Ogólnie jestem całkiem zadowolony z tego, jak minął dzisiejszy dzień. Oczywiście kraksa w treningu F2 mi nie pomogła, ale udało się wrócić. Zostawiłem ten błąd za sobą i dobrze spisałem się w pierwszym treningu F1 i kwalifikacjach F2, które były ważnymi sesjami.

– Jestem całkiem zadowolony z tego, co udało mi się osiągnąć w bolidzie Haasa. Szczerze mówiąc… nie zmaksymalizowałem mojej symulacji kwalifikacji, ponieważ nigdy tego nie robiłem.

– Nie wywieram na siebie zbyt dużej presji, aby zrobić to od razu, ponieważ oczywiście jest to pierwszy trening, a ja nie chcę za bardzo ryzykować. Na dłuższą metę czułem się naprawdę komfortowo. Mogłem naciskać samochód a moje uwagi sprawiły, że samochód był stabilny. I to było przyjemne uczucie.

Nie cały dzień Bearmana był usłany różami. Chwilę po zakończeniu kwalifikacji do wyścigu głównego F2 czas Brytyjczyka został usunięty, ponieważ przekroczył limity toru. Kierowca wraz z zespołem Prema czuli się skrzywdzeni przez dyrektora wyścigu, więc zaskarżyli jego decyzję i zrobili to skutecznie, wobec czego kierowca rezerwowy Haasa wrócił na drugą pozycję.

– Tak, było z tym trochę zamieszania. Wiesz, na tym torze mam wrażenie, że krawężniki są tak szerokie jak samochód, a za nimi jest żwir. Więc naprawdę nie rozumiem, dlaczego oni tak rygorystycznie przestrzegają limitów torów.

– Nie widzę różnicy pomiędzy byciem na białej linii a byciem o dwa milimetry dalej. W tym momencie białej linii nie ma już w twoim polu widzenia, więc to… to było naprawdę nieszczęśliwy moment na usunięcie czasu okrążenia.

– Nie chciałem ponownie wystartować z szesnastej pozycji, to byłoby okropne. Jestem więc szczęśliwy, że okrążenie zostało przywrócone. Sędziowie przy wydawaniu swojej decyzji zachowali zdrowy rozsądek.

Piątek w wykonaniu Bearmana był więc bardzo chaotyczny i zwariowany, ale jak zapewnia Brytyjczyk “dzisiejsza jazda była świetną zabawą”.

– Dzisiejszy dzień był szalony. W zasadzie to zmieniałem ubrania około pięć razy i biegałem tam i z powrotem. Będę musiał kupić jakiś motorower lub hulajnogę, żeby było trochę łatwiej poruszać się między padokami.

– Nie sądzę, że kiedykolwiek przyzwyczaję się do F1 – szczególnie na tak wyjątkowym torze jak ten, który niesie ze sobą wiele historii i emocji. Wspaniale było wrócić z powrotem do bolidu, uwielbiam to uczucie. Zawsze czas mi w nim szybko mija, a sesja zbyt szybko się kończy, ale dzisiejsza jazda była świetną zabawą.

Przeczytaj również:

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułKto jest “pachołkiem” w Polsce? “Wypowiedział kłamstwo tak bezczelne”
Następny artykułNoc Muzeów już jutro – 18 maja 2024