A A+ A++

Przeciętna pierwsza połowa, niezła druga. Ten brak równowagi wyszedł Cracovii na remis w meczu ze Ślaskiem Wrocław na własnym boisku.

Krakowianie mogą pluć sobie w brody, bo w nieodpowiedzialny sposób stracili gola już na początku meczu, a potem musieli męczyć się do samego końca. I wymęczyli tylko punkt.

Kluczowy błąd, ten z początku meczu, popełnił Virgil Ghita. Rumun powinien był wybić piłkę daleko przed siebie, a zamiast tego zagrał ją wprost do Łukasza Bajgera, który zmieścił piłkę miedzy nogami bramkarza Karola Niemczyckiego.

Cracovia w tej sytuacji była zmuszona do prowadzenia ataku pozycyjnego, a w takich sytuacjach nie czuje się najlepiej. Piłkarze Jacka Zielińskiego zdecydowanie lepiej radzą sobie, gdy mają przed sobą trochę więcej miejsca i mogą ruszyć z szybką akcją, zamiast cierpliwie rozbrajać zasieki przeciwnika.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułLekkoatletyczne HME. Amels najlepszy w skoku wzwyż, Kobielski piąty
Następny artykułЗеленський: Світ достатньо сильний, щоб покарати Росію за війну, ми дамо сміливість