Miałam już dwoje dzieci na ziemi. Miałam dzieci w niebie. Miałam też nadzieję, że raz jeszcze zostanę mamą, choć po ludzku… No cóż, powiem szczerze: z punktu widzenia medycyny nie było to możliwe. Przeszłam poronienia, różnego rodzaju komplikacje i choć w sercu tliła się nadzieja, z którą szłam na Jasną Górę, to nie liczyłam na wiele – wspomina Aneta Kurnikowska.
Wydeptany cud
Była już pogodzona z wolą Bożą. Na kolejną pielgrzymkę poszła, niosąc w sercu właściwie już tylko intencje swoich koleżanek, które też bardzo pragnęły mieć dzieci. – Ale miesiąc po powrocie na teście pojawiły się dwie kreski. Pierwsza myśl: cud, niespodzianka, podarunek z niebios… „Wydeptany”, a przede wszystkim wymodlony u Matki Bożej dzidziuś – wspomina mama „pielgrzymkowej” Karolinki. Całe swoje życie zawierzyła Maryi. Jest żywym dowodem, że to, co po ludzku niewykonalne, dla Pana Boga nie jest niemożliwe. Szczególnie jeśli o pomoc prosi się Matkę Bożą Częstochowską.
Ojcowie paulini z warszawskiego sanktuarium Jasnogórskiej Matki Życia zbierają świadectwa (szczególnie pielgrzymkowe) dotyczące łask i cudów poczęcia, narodzin, uzdrowienia dzieci oraz ocalenia ich przed aborcją za wstawiennictwem Matki Bożej Jasnogórskiej. Zarówno tych, które wydarzyły się całkiem niedawno, jak i tych otrzymanych lata temu.
Sanktuarium Życia
– Tylko Bóg jeden wie, ile cudów dokonało się przez wstawiennictwo Matki Bożej Częstochowskiej. Ile maleńkich istot rozpoczęło swoje życie pod sercem szczęśliwych mam… Ile łez zostało wylanych, ile modlitw odmówionych i pokonanych na nogach kilometrów. Ile mam, ojców, dziadków, przyjaciół, kapłanów prosiło o cud macierzyństwa i ojcostwa, podążając pątniczym szlakiem przed tron Czarnej Madonny. Chcielibyśmy zebrać te świadectwa i wydać je w formie książki. Rozmowy z ludźmi, którzy otrzymali upragnione potomstwo, dałyby czytelnikom nadzieję. Zresztą tytuł tej książki, „Dzieci Boga”, mówiłby sam za siebie – przekonuje przeor klasztoru paulinów w Warszawie, o. Krzysztof Wendlik.
Świadectwo można spisać samemu i wraz z kontaktem do siebie przysłać na adres [email protected] lub zadzwonić na numer 608 201 945, umówić się i opowiedzieć o łaskach otrzymanych za pośrednictwem Matki Bożej.
Rok temu, w uroczystość Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny kościół Ducha Świętego na Starym Mieście został podniesiony do rangi diecezjalnego sanktuarium Jasnogórskiej Matki Życia. Była to inicjatywa wiernych, którzy od lat modlą się w tym miejscu w obronie życia. W 1987 r. powstało przy tej świątyni Dzieło Duchowej Adopcji Dziecka Poczętego. W 1711 r. wyruszyła stąd pierwsza Pielgrzymka Warszawska na Jasną Górę, by uprosić u stóp Matki Bożej oddalenie zarazy dżumy panującej wówczas w naszym kraju. W sanktuarium znajduje się kaplica Matki Boskiej Częstochowskiej z kopią cudownego wizerunku z Jasnej Góry.
Nie tylko paulin
Pierwsze świadectwa już docierają do opiekujących się świątynią paulinów. Jedno z nich dotyczy przyjścia na świat w bardzo dramatycznych okolicznościach małego chłopca, który urodził się w latach 70., w siódmym miesiącu ciąży. Mama zawierzyła go Matce Bożej. Według lekarzy miał być dotknięty dziecięcym porażeniem mózgowym. Okazał się zdrowym i bardzo rezolutnym dzieckiem. Dzisiaj jest zakonnikiem. W dodatku w klasztorze paulinów.
– Wierzę, że te świadectwa tchną wiarę i zaufanie w serca tych, którzy już niemal je stracili. Że pozwolą na nowo zawierzyć Maryi i w jej czułym sercu z nadzieją złożyć prośby, na które miłosierny Pan Bóg odpowie we właściwym czasie. Tak jak było to ze mną. Dzięki temu cieszę się dzisiaj upragnioną córeczką – podkreśla Aneta, która łaskę macierzyństwa wyprosiła nie tylko dla siebie. Dzięki jej gorliwej modlitwie wstawienniczej, zanoszonej przed tron Jasnogórskiej Matki, dzieci przyszły na świat także w rodzinach jej przyjaciółek.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS