Wydaje się, że poprzedni raport mówiący o finansowych stratach Black Adama okazał się nieprawdziwy. Nadal jednak wygenerowany zysk jest niezadowalający.
Źrodło fot. Black Adam; Jaume Collet-Serra; DC Entertainment; 2022
i
Black Adam miał być nowym początkiem dla filmowego uniwersum komiksów spod znaku DC. Włodarze firmy liczyli, że widowisko o antybohaterze granym przez Dwayne’a Johnsona przyciągnie widzów przed ekrany kinowe.
Tak się jednak nie stało, a pierwsze raporty o zarobkach Black Adama głosiły, że produkcja ta przysporzy studiu Warner Bros. spore straty finansowe. Opublikowane kilka dni temu przez portal Variety wyniki były wręcz katastrofalne, a Black Adam miał zostać jedną z największych klap finansowych bieżącego roku.
HBO Max kupisz tutaj
Okazuje się jednak, że może być zupełnie inaczej. Z ostatnich doniesień serwisu Deadline wynika, że koniec końców Black Adam zdoła zarobić nawet 72 miliony dolarów amerykańskich po odjęciu wszystkich kosztów. Według wyliczeń film pozyskał w kinach zaledwie 184 mln dolarów netto, ale może liczyć na dodatkowe 206 mln dolarów ze sprzedaży filmu na rynku VOD, nośników fizycznych, a także praw telewizyjnych na całym świecie.
Informację tę podał również na Twitterze Dwayne Johnson, czyli odtwórca głównej roli w obrazie. Jak na produkcję o bohaterze, który nie jest znany szerszej publiczności, jest to całkiem dobry wynik. Można się spodziewać, że duża w tym zasługa obsadzenia „The Rocka” w roli Teth-Adama. Czy jednak ostatecznie przekona to włodarzy Warner Bros. do nakręcenia kolejnej części?
Z najnowszych doniesień wynika, że jest to mało prawdopodobne, a filmowe uniwersum DC czekają gruntowne zmiany. Czy w związku z tym będzie to koniec przygody Dwayne’a Johnsona z kinem superbohaterskim?
Może Cię zainteresować:
Zapraszamy Was na nasz kanał na YouTube – tvfilmy, który jest poświęcony zagadnieniom związanym z filmami i serialami. Znajdziecie tam liczne ciekawostki, fakty, historie z planu i opinie.
ZASTRZEŻENIE
Firma GRY-OnLine S.A. otrzymuje prowizję od wybranych sklepów i usług, których oferty prezentowane są powyżej.
Przygodę z pisaniem zaczął na nieistniejącym już Mobilnym Świecie. Następnie tułał się po różnych serwisach technologicznych. Chociaż nie jest typowym graczem, a na jego komputerze znajduje się tylko Football Manager, w zeszłym roku wylądował w GOL-u. Nie ma dnia, w którym nie oglądałby recenzji nowych smartfonów, dlatego początkowo pisał o wszelkiego rodzaju technologii. Z czasem jednak przeniósł swoje zainteresowania bardziej w kierunku kinematografii. Przez większą część roku chodzi niewyspany, w związku z zarywaniem nocek na oglądaniu meczów NBA. Nadal jednak uważa, że Michael Jordan jest lepszy od LeBrona Jamesa, a koszykówka z lat 90-tych była przyjemniejsza dla oka.
więcej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS