Bayern Monachium przystępował do spotkania z przedostatnim w tabeli Mainz jako zdecydowany faworyt. Przed rozpoczęciem starcia mistrz Niemiec miał przewagę aż 24 punktów nad zespołem z Moguncji (tylko 1 wygrana w 13 meczach!) w Bundeslidze.
Niedzielny rywal Bayernu to jeden z ulubionych rywali Roberta Lewandowskiego. Polak w 16 meczach z tym rywalem zdobył aż 16 bramek. Co więcej, trafiał do siatki w każdym z ostatnich trzech meczów z Mainz. Wszystko wskazywało zatem, że o tym razem polski napastnik powiększy swój dorobek, który przed rozpoczęciem meczu wynosił aż 17 bramek i 4 asysty w 12 meczach!
Sensacyjna pierwsza połowa dla Mainz. Gole Burkardta i Hacka
Mecz rozpoczął się nieoczekiwanie, bo już w 5. minucie stuprocentową sytuację zmarnował Jonathan Burkardt, przegrywając sam na sam pojedynek z Manuelem Neuerem. W 9. minucie mocne uderzenie oddał Leroy Sane. Tor lotu piłki przeciął jeden z obrońców i piłka niechybnie zmierzała do bramki, ale w ostatnich chwili złapał ją na linii bramkowej debiutant w bramce gości, Finn Dahmen.
Później dwie świetne okazje zmarnował Correntin Tolisso. Najpierw francuski pomocnik Bayernu nieczysto uderzył po dośrodkowaniu Sane, a potem oddał zbyt lekki strzał, aby zaskoczyć Dahmena. W 32. minucie Mainz sensacyjnie objął prowadzenie. Danny Latza posłał kapitalne długie podanie z własnej połowy do wychodzącego na czystą pozycją Jonathana Burkardta. 20-letni napastnik wygrał walkę z Boatengiem, popędził samotnie na bramkę Neuera i w sytuacji sam na sam z Niemcem pewnie pokonał niemieckiego bramkarza. Gracze Bayernu po starciu Burkardta z Boatengiem mieli pretensje do arbitra, że obrońca Bayernu był faulowany. Na nic się on jednak zdały i arbiter nakazał mistrzom Niemiec wznowić grę od środka.
Bayern po raz ósmy stracił gola w bieżącym sezonie Bundesligi jako pierwszy. Żadna inna drużyna nigdy wcześniej nie zanotowała tak niechlubnego osiągnięcia. Lewandowski mógł strzelić gola w 37. minucie, ale kapitalna interwencja popisał się Finn Dahmen. Zaledwie 180 sekund fantastycznie zachował się Neuer, który obronił uderzenie Quaisona. Co nie udało się w 40. minucie, przyniosło skutek w 42. minucie. Brosinski dograł piłkę z rzutu wolnego prosto na głowę Alexandra Hacka, który podwyższył na 2:0 dla Mainz!
Słupek i poprzeczka Mainz oraz dwie szybkie bramki Bayernu
Już na początku drugiej połowy po raz kolejny świetnie interweniował Neuer, który zbił strzał Danny’ego Latzy na słupek! Bayern w 50. minucie wziął się za odrabianie strat. W zamieszaniu podbramkowym Robert Lewandowski przytomnie zagrał piłkę do Joshuy Kimmicha, który strzałem głową zmniejszył prowadzenie gości. Zaledwie pięć minut później był już remis. Leroy Sane kapitalnie przymierzył zza pola karnego i zaskoczył Dahmena. Asystę przy golu Niemca zanotował Kimmich.
W 59. minucie bombę z dystansu oddał Robin Quaison. Jego strzał odbił się od poprzeczki. W 65. minucie Leandro Barreiro niefortunnie interweniował i skierował piłkę do własnej bramki. Arbiter anulował bramkę, ponieważ na spalonym był Alfonso Davies, który podawał chwilę wcześniej do Sane.
Dublet Lewandowskiego i trafienie Suele
W 70. minucie Niclas Suele idealnie przymierzył, a piłka po drodze odbiła się jeszcze od Fernandesa i wpadła do bramki. Bayern objął wówczas prowadzenie 3:2. Zaledwie sześć minut później Gnabry został sfaulowany w polu karnym przez Barreiro. Rzut karny pewnie na bramkę zamienił Robert Lewandowski. Dla Polaka był to już 18. gol w Bundeslidze! Po chwili Gnabry musiał opuścić murawę, a za niego wszedł Jamal Musiala, który już po chwili mógł podwyższyć rezultat, ale kapitalną interwencję zanotował Dahmen.
To nie był koniec strzelania na Allianz Arena. W 83. minucie Thomas Mueller posłał idealne dośrodkowanie z lewego skrzydła na nogę Lewandowskiego, który mógł cieszyć się z dubletu. Ostatecznie Bayern wygrał 5:2 i po 14 kolejkach zajmuje pozycję lidera Bundesligi z dwoma punktami przewagi nad RB Lipsk i pięciu nad Bayerem Leverkusen.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS