A A+ A++

Blisko 200 prób nielegalnego przekroczenia granicy polsko-białoruskiej odnotowali wczoraj i przedwczoraj funkcjonariusze Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej.

REKLAMA


W środę czynności związane z przeciwdziałaniem nielegalnej migracji prowadzone były na odcinkach służbowej odpowiedzialności sześciu placówek Straży Granicznej. Cudzoziemcy usiłowali przedostać się do Polski w rejonie Płaskiej, Narewki, Lipska, Szudziałowa, Bobrownik oraz Michałowa.

W okolicach Bobrownik i Michałowa migranci nielegalnie na terytorium Polski usiłowali przedostać się przez rzekę graniczną Świsłocz.

A wczoraj doszło do ponad 120 prób nielegalnego wejścia do Polski. Funkcjonariusze działali m.in. w okolicach Krynek, Lipska i Szudziałowa.

Migranci nielegalnie na terytorium Polski usiłowali przedostać się również przez rzeki graniczne: Świsłocz w rejonie służbowej odpowiedzialności placówki SG w Krynkach oraz Wołkuszankę w gminie Płaska.

Wczoraj zatrzymano też dwóch pomocników w nielegalnym przekraczaniu granicy. Obywatele Ukrainy jechali na tzw. pinezkę po trzech migrantów, którzy wcześniej nielegalnie przekroczyli polsko – białoruską granicę.

Za organizowanie i pomocnictwo w organizowaniu nielegalnego przekroczenia granicy grozi do 8 lat pozbawienia wolności. Wobec cudzoziemców zatrzymanych za pomocnictwo, a do tej pory przebywających legalnie w Polsce zostaje równolegle wszczęte postępowanie administracyjne w celu wydania decyzji zobowiązującej do powrotu do kraju pochodzenia. Otrzymują również zakaz wjazdu do państw obszaru Schengen od 5 do 10 lat.

podlaski.strazgraniczna.pl
opr. (orj)

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułNawet trzy świadczenia jednocześnie. Należy pamiętać o jednym
Następny artykułOstatni weekend na basenie letnim w Świdnicy. Sezon był wyjątkowo długi