Piątkowa sesja na Wall Street zakończyła się solidnymi wzrostami, chociaż w ciągu dnia główne indeksy amerykańskich giełd utrzymywały się pod kreską. W centrum uwagi pozostają coraz mocniejsze obawy o recesję w globalnej gospodarce.
Dow Jones Industrial na zamknięciu wzrósł o 1,05 proc. i wyniósł 31 097,26 pkt.
S&P 500 na koniec dnia zyskał 1,06 proc. i wyniósł 3.825,33 pkt.
Nasdaq Composite wzrósł o 0,90 proc. i zamknął sesję na poziomie 11 127,85 pkt.
Po raz czwarty w ostatnich pięciu tygodniach indeksy amerykańskich giełd zanotowały tygodniowe spadki. Dow jest na 1,3-minusie, S&P 500 stracił 6,7 proc., a Nasdaq zniżkował 4,1 proc.
Ze spółek rosły akcje deweloperów. PulteGroup zyskał 6,5 proc., Lennar i D.R. Horton wzrosły po ponad 5 proc.
Indeks S&P 500 sektora użyteczności publicznej zyskał 2,5 proc.
Kurs General Motors zniżkował po podaniu rozczarowujących prognoz zysku na II kw. (1,6-1,9 mld USD vs konsensus 2,5 mld), chociaż na koniec dnia zyskał 1 proc.
Słabe prognozy wyników przedstawione przez Microna zepchnęły pod kreskę zarówno akcje tej spółki (spadek na koniec dnia o 3 proc.), jak i innych producentów chipów z USA. Traciły kursy: Nvidii, Qualcomm, czy Western Digital.
Ponad 20-proc. spadek zaliczyły walory Kohl, sieci sklepów detalicznych. Powodem wyprzedaży były informacje o wycofaniu się spółki ze sprzedaży części biznesu, wobec niesprzyjających warunków rynkowych oraz cięcie prognoz finansowych.
Na rynku długu, w piątek cała krzywa amerykańskich Tresuries o zapadalności do 10 lat znalazła się poniżej poziomu 3 proc. Rentowność 10-latek spada o 15 pb. do 2,87 proc.
Obawy o stan amerykańskiej gospodarki, która prawdopodobnie znajduje się w technicznej recesji (spadek PKB co najmniej 2 kwartały z rzędu), podsycił w piątek słaby odczyt wskaźnika aktywności w przemyśle, który w czerwcu spadł do 53,0 pkt. z 56,1 pkt., przy konsensusie 54,5 pkt. Uwagę zwróciły recesyjne odczyty subindeksu nowych zamówień (najniższy od 2 lat) oraz zatrudnienia.
Amerykańscy inwestorzy giełdowi mają za sobą najgorszą pierwszą połowę roku od ponad 50 lat – S&P500 stracił w tym okresie 20,6 proc. Od styczniowego szczytu indeks spadł już 21 proc., co oznacza wejście w rynek bessy. W samym II kw. S&P był 16 proc. na minusie, najwięcej od wybuchu pandemii koronawirusa na początku 2020 r.
Szczególnie mocno stracił amerykański sektor technologiczny. Spółki z grupy FAANG (Meta, Amazon, Apple, Netflix, Alphabet) są łącznie na 32-proc. minusie.
Dow Jones stracił w drugim kwartale 11,3 proc., a w całym półroczu ponad 15 proc. Nasdaq Composite spadł z kolei kdk o ponad 22 proc. (najgorszy wynik od 2008 r.), a licząc od początku 2022 roku spadek wyniósł niemal 30 proc.
MSCI all-country, śledzący 47 światowych rynków akcji, zanotował najmocniejszy spadek od jego utworzenia w 1990 (-20 proc.).
Sentyment risk-off sprzyja notowaniom dolara, który umacnia się o 0,6 proc. wobec koszyka walut do 105,3 pkt. EUR/USD spada o 0,7 proc. do 1,04. Kwotowanie USD/JPY spada o 0,4 proc. do 135,1.
Na rynku ropy kontrakty na WTI na sierpień drożeją o 1,8 proc. i są wyceniane po 107,6 USD za baryłkę, wrześniowe futures na Brent idą w górę o 1,6 proc. do 110,8 USD/b. (PAP)
pr/ jm/
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS