Sytuacja w PGE Skrze Bełchatów budzi niepokój siatkarskich kibiców. Pojawiły się nawet plotki, że drużyna w przyszłym sezonie może wycofać się z rozgrywek PlusLigi i wystartować w Tauron 1. Lidze. – Wydaje mi się, że Skra jednak wystartuje i nie ma zagrożenia istnienia klubu… Budżet w okolicach 3–4 milionów to poziom zespołów z dołu tabeli PlusLigi, co oznacza, że Bełchatów będzie walczyć o utrzymanie – powiedział Jakub Bednaruk.
PGE Skra Bełchatów w fazie zasadniczej obecnego sezonu PlusLigi zajęła dopiero 11. miejsce. Ważniejsze od słabej dyspozycji sportowej były jednak problemy finansowe klubu. Pojawiają się informacje, że z tego powodu drużyna może zostać wycofana z rozgrywek PlusLigi i w przyszłym sezonie zagrać w Tauron 1. Lidze. Czy te pogłoski mogą okazać się prawdą? – Ja to odbieram w ten sposób, że taka plotka idzie w Polskę, by później łatwiej rozmawiać z agentami na temat rozwiązania umów. Wszystkie umowy podpisane na przyszły sezon zostały uznane za nieważne, nawet te podpisane całkiem niedawno. Część zawodników dostaje oferty przedłużenia, ale z bardzo dużą obniżką w stosunku do tego, co mieli. Na dziś wydaje mi się, że Skra jednak wystartuje i nie ma zagrożenia istnienia klubu. Ten budżet może jednak być w okolicach 3–4 milionów. To jest poziom drużyn z Lubina, Radomia czy Bielska-Białej, czyli zespołów z dołu tabeli PlusLigi. Lubin i Radom mają już jednak prawie posklejane zespoły na nowy sezon, a Skra nie ma właściwie nic i będzie się męczyła. Istotne jest to, że pospłacane są długi i po ich spłaceniu w kieszeni pozostały te 3–4 miliony – powiedział Jakub Bednaruk.
Zawodnicy, którzy wcześniej podpisali kontrakty ze Skrą – Mateusz Poręba, Karol Butryn, Trévor Clévenot wiadomo że nie zagrają w bełchatowskim klubie. – Bełchatów to jest historia, klub bardzo zasłużony z solidnym, stabilnym budżetem i doskonałym państwowym sponsorem. Skąd więc się wziął ten kłopot? Podejrzewam, że to się odciskało od dawna, tylko było maskowane poprzez umiejętności dyplomatyczne i wiarę w ten klub. Wyobrażacie sobie, że Skra gra o medale i do dziś ta sytuacja by nie wyszła? Że byłoby jak w Legionovii? Dziwna sytuacja, bo doszło do niej w stabilnym klubie, który nie zgłaszał wcześniej problemów finansowych. Może gdyby ktoś zareagował wcześniej? – zakończył Wojciech Drzyzga.
źródło: polsatsport.pl
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS