A A+ A++

Czy nowa spółka Stacja Narciarska Podgórze SKI ARENA S.A reaktywuje dawną stację narciarską w Podgórzu w Dusznikach-Zdroju? W sobotę, 6 sierpnia br. na Jamrozowej Polanie odbyło się spotkanie z inwestorem, który ujawnił plany dotyczące uruchomienia w Podgórzu w Dusznikach-Zdroju stacji narciarskiej pod nazwą Podgórze SKI ARENA S.A. Inwestycja miałaby ruszyć za dwa lata i w optymistycznym scenariuszu rozpocząć swoją działalność w sezonie zimowym 2026/2027.

Historia
sportów zimowych w Podgórzu sięga okresu międzywojennego, gdzie
już znakomicie funkcjonowały trasy narciarskie, tor bobslejowy, a
nawet skocznie narciarskie, z których większa miała 65 m, a
mniejsza około 30 m. Na większej z nich skakał między innymi
mistrz olimpijski Norweg Alf Andersen. Po drugiej wojnie światowej
używano jej jeszcze w latach 50-tych, po czym popadła w ruinę i
została zburzona w połowie lat 60-tych. Trasy narciarskie
funkcjonowały na Podgórzu jeszcze między 2005 a 2010 rokiem, po
czym także zostały zamknięte.

Nowa inwestycja na początek ma mieć 12 km gotowych tras położonych na ponad 30 hektarach, trzy kolejki linowe, sześcioosobowe krzesełka, trzy wyciągi orczykowe i taśmy do jazdy dla dzieci.

Spotkanie inwestora z władzami Dusznik-Zdroju i przedsiębiorcami tutaj działającymi, które odbyło się w sobotę 6 sierpnia br. poprowadził prezes zarządu nowej spółki Stacja Narciarska Podgórze SKI ARENA S.A. Maciej Szpot, który od blisko 30 lat jest przedstawicielem regionu Trentino we Włoszech i doświadczenie z rynku włoskiego chce przenieść do Polski, właśnie do Podgórza. – Inwestycja w tą stację narciarską ma być kompleksowa. Chcemy od początku do końca wszystko zrobić i nie dzielić na etapy. Ta stacja ma być przede wszystkim dla rodzin z dużą ilością tras szerokich, bezpiecznych, ale chcemy, żeby znalazła się tam także gigantowa trasa FISowska. Mamy do zagospodarowania piękną górę z północnymi stokami, szeroką, z dużym zróżnicowaniem nachylenia. Możemy tam zrobić kilkanaście kilometrów tras i dla rodzin z dziećmi i dla sportu – ujawnił plany inwestycyjne Maciej Szpot. Jak podkreślał, ta inwestycja przyciągnie do Podgórza kolejnych inwestorów: – W momencie, kiedy gmina będzie gotowa z planem zagospodarowania przestrzennego i będzie miała wszystkie ścieżki gotowe dla inwestorów, to oni przyjdą. Przyjdą dlatego, że ta stacja będzie potrzebowała całego zaplecza logistycznego, transportowego, będzie potrzebować dużej grupy podwykonawców. To po prostu napędzi koniunkturę.

Wśród zaproszonych gości na konferencji obecny był Bruno Felicetti, dyrektor generalny stacji Madonna Di Campiglio wchodzącej w skład Skirama Dolomiti. Podczas swojej prelekcji mówił o innowacyjnych projektach, które wdrażają w zarządzany obiekt, jak wygląda baza hotelowa i gastronomiczna tego włoskiego giganta, który ma około 150 km tras zjazdowych. Podgórze Ski Arena będzie mieć z oczywistych względów zdecydowanie krótsze trasy, ale inwestycja ze swoją planowaną infrastrukturą robi wrażenie. O kosztach związanych z projektem mówił z kolei Paweł Ryszkiewicz, współzałożyciel spółki i wiceprezes zarządu Podgórze Ski Arena ds. inwestycji, a zarazem właściciel hotelu Belmonte w Krynicy Zdroju: – Mamy wstępne założenia. Ta inwestycja będzie oscylowała w granicach 150-200 mln zł. Nie jestem w stanie podać dokładnej kwoty dlatego, że dostaliśmy dopiero pierwsze oferty zarówno od dostawców infrastruktury wyciągowej, od dostawców technologii zbiornika retencyjnego czy też wykonawców prac budowlanych.

W jaki zatem sposób spółka zamierza sfinansować tak dużą inwestycję? – Jeśli chodzi o sposób zbudowania tego biznesu, to bazujemy na kilku źródłach. Pierwszym jesteśmy my, jako założyciele spółki i to my ponosimy ryzyko związane z przygotowaniem inwestycji. Gdyby się okazało, że nie możemy kontynuować tego projektu, to te nasze dwa lata pracy oraz wydane pieniądze są naszym ryzykiem – mówił P. Ryszkiewicz. – Drugim krokiem to jest pozyskanie gminy, która w zamian za objęcie nowych akcji wniesie aportem grunt, który dzisiaj jest bezużyteczny oraz pozyskanie prywatnych właścicieli gruntów. W momencie, kiedy te grunty zostaną wniesione i w zamian za to inwestorzy oraz gmina obejmą akcje w spółce, to mamy bazę do tego, żeby budować bazę do finansowania dłużnego czy to w formie kredytu bankowego czy obligacji, co pokaże i czas i rynek. Jesteśmy bowiem w momencie z wysoką inflacją i trochę zamkniętymi na finansowanie bankami, ale trzeba pamiętać, że jest to projekt na za dwa lata. Trzecim krokiem jest pozyskanie nowych, dodatkowych inwestorów indywidualnych i instytucjonalnych, którzy mają biznesy w Dusznikach, Podgórzu czy Zieleńcu, tak, żeby oni także byli beneficjentami tej inwestycji.

Inwestorzy szacują, że ze zbudowaną infrastrukturą będą mogli przyjąć między 200 a 400 tys. narciarzy w ciągu roku. Ogromny potencjał w tej inwestycji widzi burmistrz Dusznik Zdroju Piotr Lewandowski: – To element niesamowicie ważny w rozwoju gminy, bo z jednej strony są inwestycje publiczne, robimy przymiarki, plany, staramy się o dofinansowanie dla nich, ale bez inwestycji sektora prywatnego to wszystko nie miałoby sensu. Inwestycje publiczne powinny być traktowane jako koło zamachowe dla inwestycji w regionie i bardzo chcemy, żeby przedsiębiorcy i inwestorzy przyjeżdżali tutaj, inwestowali swoje pieniądze i swoją przyszłość. A będą się oni pojawiać właśnie dlatego, że planowane są bardzo duże i śmiałe inwestycje publiczne, takie jak Centralny Ośrodek Sportu – mówi P. Lewandowski. – Stacja Podgórze jest praktycznie na tej samej wysokości co Zieleniec. Co ważne, żadna stacja narciarska nie ma prawa istnieć bez systemu naśnieżania, więc nowa spółka będzie budować zbiornik retencyjny w Podgórzu i ma być on tak zaprojektowany, aby pełnić w ciągu lata także funkcje rekreacyjne. Duży zbiornik wodny w górach z plażą i infrastrukturą będzie więc zupełnie nową atrakcją turystyczną. Powinien to być duży magnes nie tylko dla mieszkańców regionu, ale i turystów z całej Polski.

Czy uda się zrealizować te ambitne zamierzenia pokaże czas. Atrakcyjne turystycznie Podgórze, którego potencjał nie jest dzisiaj wykorzystany, mogłoby stać się całorocznym miejscem przyciągającym turystów. Obok uzdrowiska i centrum sportów zimowych w Zieleńcu, stanowiłoby uzupełnienie oferty turystycznej gminy.

Maciej Sergel

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPremiera Marvel's Spider-Man na PC już w piątek, o której zagramy
Następny artykułDeeskalacja w Górskim Karabachu. Władze ogłosiły demobilizację