A A+ A++

Jak
wynika z doniesień dziennikarzy Wirtualnej Polski, wykorzystanie powierzonej
Bartłomiejowi Ciążyńskiemu karty paliwowej do celów prywatnych było surowo
zabronione. Oznacza to, że zakupienie podczas wakacyjnego wyjazdu niemal 70
litrów paliwa oraz płynu do spryskiwaczy przez byłego już wiceministra,
stanowiło przywłaszczenie środków pieniężnych. Jako że wartość „zakupów” nie
mogła przekraczać kwoty 800 zł, mężczyzna najpewniej poniesie odpowiedzialność
„jedynie” za wykroczenie.

Warto
jednak nadmienić, że od kilku lat w kodeksie karnym obowiązuje art. 12 § 2
k.k., nakazujący traktować dwa lub więcej wykroczeń przeciwko mieniu jako jedno
przestępstwo, o ile wykroczenia te zostały popełnione w krótkich odstępach
czasu, w podobny sposób. Jeżeli zatem okazałoby się, że Bartłomiej Ciążyński
częściej używał służbowej karty dla celów prywatnych i łącznie wydatkował
w ten sposób kwotę przekraczającą 800 zł, możliwa jest ocena tych zachowań
przez pryzmat przestępstwa z art. 284 § 2 k.k.

Czytaj więcej

Przestępstwo nadużycia uprawnień przez funkcjonariusza
publicznego. Czy to przypadek Ciążyńskiego?

Poddając
prawnokarnej ocenie zachowania Bartłomieja Ciążyńskiego nie sposób pominąć
przestępstwo z art. 231 § 1 k.k. Zgodnie z tym przepisem: „Funkcjonariusz
publiczny, który, przekraczając swoje uprawnienia lub nie dopełniając
obowiązków, działa na szkodę interesu publicznego lub prywatnego, podlega karze
pozbawienia wolności do lat 3”. Ustawodawca przewidział przy tym
obostrzenie odpowiedzialności karnej, podnosząc górną granicę ustawowego
zagrożenia do aż 10 lat pozbawienia wolności, jeśli sprawca działa w celu
osiągnięcia korzyści majątkowej (art. 231 § 2 k.k.). Jak wynika
z komunikatu prasowego Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu, czynności
sprawdzające Prokuratury ukierunkowane są właśnie na to przestępstwo.

W
tym przypadku należy jednak pamiętać, że Bartłomiej Ciążyński nie korzystał ze
środków Ministerstwa Sprawiedliwości. Dysponował on wówczas kartą służbową
udostępnioną przez swojego drugiego pracodawcę, tj. Polski Ośrodek Rozwoju
Technologii (PORT), wchodzący w skład ogólnopolskiej Sieci Badawczej
Łukasiewicz. Pełnił on tam funkcję zastępcy dyrektora ds. komercjalizacji. Rodzi
to pytanie czy piastując to stanowisko Bartłomiej Ciążyński może zostać uznany
za funkcjonariusza publicznego w myśl ustawy karnej. Termin ten bowiem w art.
115 § 13 k.k. posiada swoją legalną definicję i tylko taka osoba, która mieści
się w jednej z kategorii wymienionych w tym przepisie może ponieść
odpowiedzialność z art. 231 k.k.

W
myśl ustawy karnej funkcjonariuszem publicznym jest m.in. osoba zajmująca
kierownicze stanowisko w instytucji państwowej (art. 115 § 13 pkt 6 k.k.). Wy … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułSztuka w wielu formach i wymiarach. Wernisaż wystawy Marleny Pawlak (FOTO)
Następny artykułUroczysta msza w intencji wysiedlonych odbędzie się w Ludwinowie