autor: Sodar
W kanadyjskim studio Tuque Games powstaje gra Dungeons & Dragons: Dark Alliance. Do współpracy nad tytułem został zaproszony R. A. Salvatore – bardzo ważna postać dla świata Forgotten Realms.
- Robert A. Salvatore, autor ponad 30 powieści ze świata Forgotten Realms (Zapomnianych Krain) współpracuje z twórcami nadchodzącej gry Dungeons & Dragons: Dark Alliance.
Dynamiczne RPG Dungeons & Dragons: Dark Alliance powstaje w studiu Tuque Games. Gra opowiadać ma m.in. losy drowa Drizzta Do’Urdena i koncentrować się na efektownych walkach z przeciwnikami. Wcześniej jej premiera była zapowiadana na koniec roku 2020, ale została przeniesiona. Być może już w tym roku chwycimy za miecz (lub inną broń, także dystansową) i wspólnie z Towarzyszami Hali stawimy czoła siłom zła. Stanie się to także dzięki pisarzowi Robertowi Anthonemu Salvatore’owi, który współpracuje ze studiem podczas tworzenia gry.
To właśnie jemu uniwersum D&D zawdzięcza praktycznie cały regał związanych z nim utworów literackich, a także postać Drizzta Do’Urdena, który będzie głównym bohaterem gry. Można by wręcz rzec, że Salvatore miał spory wpływ na system D&D, rozwijając go fabularnie przez ponad 30 lat. Pisarz ten jest autorem też m.in. sagi DemonWars, a fani Gwiezdnych Wojen mogą jego nazwisko kojarzyć z książki Vector Prime, pierwszego tytułu literackiego osadzonego w realiach The New Jedi Order (nie jest to jedyne dzieło Roberta, w którym pojawiają się świetlne miecze). Jego powieści 22-krotnie zostały uznane za bestsellery przez New York Times.
Dark Alliance ma opierać się na drużynowej walce i rozwoju postaci
Salvatore pomagał także w tworzeniu gier, warto wymienić tutaj chociażby Forgotten Realms: Demon Stone, gdzie był autorem fabuły, lub Icewind Dale: Heart of Winter. Zapewne mało osób wie, że jego dziełem były odpowiedzi botów w Quake 3: Arena, choć to raczej taka ciekawostka, niezwiązana z D&D.
Sam fakt, że autor kilkudziesięciu książek opisujących losy głównej postaci w grze uczestniczy w pracach nad nią, powinien być gwarantem zainteresowania fanów świata Zapomnianych Krain. Studio Tuque Games jak dotąd dało się poznać dzięki grze Livelock. Choć jest ona całkiem udanym tytułem, stanowi „tylko” izometryczną strzelankę. Czy deweloper dobrze wykorzysta mocne atuty, które są w jego zasięgu – dopracowane uniwersum i współpracę związanego z nim utalentowanego pisarza? Czas zyskany dzięki odroczeniu premiery powinien pomóc lepiej dopracować grę, która zmierza na komputery PC, a także konsole.
Zapraszamy Was do polubienia profilu Newsroomu na Facebooku. Znajdziecie tam nie tylko najciekawsze wiadomości, ale i szereg miłych dodatków.
Jaś Fasola rozważa powrót kultowego serialu, ale jest przerażony cancel culture
GTA Online na PS5 i Xbox Series X|S może działać na silniku RDR 2
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS