A A+ A++

Kamil Grabara w środę wrócił do bramki FC Kopenhaga po złamaniu kości twarzy i od razu został rzucony na głęboką wodę. Nie dość, że był to jego debiut w Lidze Mistrzów, to jeszcze przeciwnik był naszpikowany gwiazdami. Na czele Manchesteru City stał oczywiście znakomicie spisujący się Erling Braut Haaland, który już w 7. minucie rywalizacji otworzył wynik spotkania. Norweg ponownie wpisał się na listę strzelców nieco ponad kwadrans później. Oprócz 22-letniego napastnika kapitalnymi trafieniami popisali się Riyad Mahrez oraz Julian Alvarez. Samobójcze trafienie zaliczył również Dawit Choczolawa. Tym samym Grabara musiał aż pięciokrotnie wyjmować piłkę z siatki.

Zobacz wideo
To będzie napędzać w Wiśle kolejne problemy. Zmiana trenera nie wystarczy

Wpuścił pięć bramek, a mimo to został wybrany najlepszym piłkarzem. Kamil Grabara zasłużył na wyróżnienie

Mimo że polski bramkarz wpuścił aż pięć goli to został najlepiej ocenionym piłkarzem drużyny mistrza Danii. Grabara zatrzymał w całym meczu aż 12 strzałów. Można zatem stwierdzić, że uratował zespół przed kompletnym blamażem, ponieważ mógł paść wynik nawet dwucyfrowy. Portal SofaScore przyznał mu notę 7,7 w skali od 1-10.

Rzut karny zamienił w dzieło sztuki. Maestro ekwilibrystyki. Hit [WIDEO]

Wysoko występ golkipera oceniły także duńskie media. “Są dobre zespoły i są naprawdę dobre zespoły. Właśnie z tym drugim zmierzyli się piłkarze FC Kopenhagi. Drużyna Pepa Guardioli zorganizowała sobie prawdziwy plac zabaw. Manchester City był w ataku, a mistrzowie Danii desperacko biegali i bronili się. To wszystko mogło się zakończyć prawdziwym rozlewem krwi, gdyby nie słupki oraz kilka kapitalnych interwencji Kamila Grabary” – piszą dziennikarze ekstrabladet.dk. Polski bramkarz otrzymał najwyższą notę spośród piłkarzy duńskiego zespołu – 4 w skali od 1-5.

Manchester City z kompletem punktów prowadzi po trzech kolejkach w tabeli grupy G. Drugie miejsce z sześcioma punktami zajmuje Borussia Dortmund. Na trzeciej lokacie znajduje się Sevilla z jednym punktem na koncie. Tyle samo punktów uzbierała FC Kopenhaga, ale ma gorszy bilans bramkowy od drużyny z La Liga.

Więcej informacji na stronie głównej Gazeta.pl.

Wojciech Szczęny zawalił gola w meczu z MaccabiBabol Szczęsnego w Lidze Mistrzów. Pomyłka absolutna [WIDEO]

W 4. kolejce Ligi Mistrzów mistrzowie Dani będą mieli okazję do rewanżu. We wtorek 11 października zagrają u siebie z Manchesterem City. Natomiast w drugim spotkaniu grupy G Sevilla zmierzy się z Borussią Dortmund. 

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułFatalna kontuzja bramkarza RB Lipsk, czeka go wielomiesięczna przerwa
Następny artykułKomunikat Falubazu. Klub potwierdza dwie rezygnacje