Ale to nie koniec, bo w ramach jednego z ubiegłorocznych projektów budżetu obywatelskiego zazielenią się także inne miejsca w Bielsku-Białej.
Miasto się zazielenia
Mowa tu o projekcie “332 drzewa i 5 gałęzi”, który w zeszłym roku zebrał blisko 2 tys. głosów od mieszkańców. Idea, oprócz posadzenia w mieście tytułowych 332 drzew, zakłada również powstanie w kilku lokalizacjach tzw. parków kieszonkowych, a także lapidarium na terenie cmentarza żydowskiego przy ul. Cieszyńskiej czy toru do biegów przeszkodowych przy ul. Armii Krajowej.
Miasto zabrało się za realizację projektu – na tę chwilę posadzono już blisko 2/3 zakładanych drzew, a jeśli chodzi o pozostałe inwestycje, albo są przygotowywane dokumentacje z wykonawcami, albo trwają przetargi.
Mieliśmy do wyboru: albo w donicach, albo w ogóle
W ostatnim czasie na głównym deptaku Bielska-Białej – ul. 11 Listopada – w dużych, stalowych donicach stanęło kilkanaście grabów, kolejne – na placu św. Mikołaja. W sumie w obu tych lokalizacjach znalazło się 15 drzew.
– Posadzenie drzew w donicach na deptaku ul. 11 Listopada – od mostu do ul. Norberta Barlickiego – to jedyna szansa na drzewa w tej lokalizacji. Wszystko przez gęstość podziemnego uzbrojenia terenu. Mieliśmy do wyboru albo w donicach, albo w ogóle. Więc są – drzewa to efekt budżetu obywatelskiego, donice były natomiast zaplanowane w budżecie Wydziału Gospodarki Miejskiej Urzędu Miejskiego – wyjaśnia ogrodnik miejski Dariusz Gajny.
U ich podnóża posadzono rozmaite kwiaty: heliotropy, żeniszki, jaśminy, uczepy czy bakopy. Na placu św. Mikołaja stanęły również osobne donice z samymi kwiatami.
– Drzewa w donicach będą na pewno rosły przez parę lat; jeśli po pewnym czasie okaże się, że są one za małe, to wysadzimy drzewa do gruntu na terenie miasta, a w donicach posadzimy kolejne – podkreśla Gajny.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS